Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Spotkałem Anioła. Bez skrzydeł. W spodniach.
Opowiadał mi o bramach raju. O tym jak
ciężko tam się dostać i być Aniołem
Opowiadał mi o kryzysie wiary w... niebie,
o upadłych braciach i siostrach.
Nie wiem czy to był Anioł. Nie miał skrzydeł.
Ale to było koło kościoła. Był w spodniach.
Tak na pewno spotkałem Anioła.

Rozmawiałem z nim. Ale chyba mnie z kimś pomylił.
Mówił mi o bogu. Pięknie mówił.
Chyba nawet go znał, bo opowiadał mi dokładnie.
Tylko nie wiem dlaczego akurat dla mnie.
Chciał żebym napisał, że spotkałem Anioła?
Nie mi oceniać sprawy wyższe.
Wiem, że spotkałem Anioła, który mnie z kimś pomylił,
bo przecież jestem ateistą.

Opublikowano

To mógł być pedofil jak niedaleko był kościół, uważaj na takich.
A poważniej to nie ma ateistów (oni nie wierzą w Boga), ale wierzą w siebie a czy człowiek Boga nie zawiera? Czyż dąb w żołędziu nie jest zawarty? Czyż obłok nie zawiera w sobie oceanu? Dopóki nie zatracisz siebie nie odnajdziesz siebie!
Zmień pojęcie Bóg na coś co stworzyło życie - moc, energia, słowo, będzie łatwiej.

Opublikowano

W wierszu jest napisane, że był w spodniach, a nie w sukience.
A tak poważniej, dzisiaj w słowie Bóg jest zamknięty człowiek o nadprzyrodzonej mocy, który wie o nas wszystko, ma gdzieś zapisany nasz los i dał nam wolną wolę i mamy żyć według tego co mówił pisał. o takim Bogu piszę i takiego boga odrzucam. A co do wiary w siebie to jest to moja jedyna religia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...