Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jestem jak kłębek wełny
rozwijam się i rozplątuję
rozwijam raz szybko raz wolno
coraz to mało minie oj mało...

niebawem wskazówki pokażą wiosnę
uroczysko przyrody zatańczy
zazieleni życia świeżością
szmaragdy odbiją w kroplach rosy

utopią oczy w załamaniu myśli
całość pociągną za sobą daleko

wszystko posrebrza pozłaca
czas mi nie sprzymierzeńcem
i choć niedługo wkoło zagra
doczekam końca jak nić ...

Opublikowano

Nic Ariadny, miała być pomocna w labiryncie, tutaj możnaby.. doszukać się labiryntu życia, ogólnie.
Wtrąciłaś budzącą się wiosnę, w ostatniej czekanie na koniec.. śmierć.. co trudno nazwać "wskazówką", to raczej kolej rzeczy.
Haniu, niektóre wersy proszą się o poprawki, wg mnie. np.
coraz to mało minie i mniej...

utopią oczy w załamaniu myśli
pociągnę za sobą wszystko i blisko

czas mi nie sprzymierzeńcem...
wszystko posrebrza pozłaca.. tu powtórka "wszystko"

To tak z grubsza. Pozdrawiam.

Opublikowano

Masz rację , ale nie labiryntu życia tylko jego...!
A wklejenie przysporzyło mi trudności , nie wiem , ale za pewne mój komputer!
Przepraszam!
Dziękuję serdecznie za czytanie i wnikliwość!
A i jeszcze -chciałam wstawić stopniowanie przymiotników , ale teraz wiem , ze miałam dobry zamiar -pisząc!
Ja

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sylwku dziękuję ,ze jesteś i czytasz!
Myślę ,że każdy ma swoją nić Ariadny.
A jak wyjdziemy?
Filozofia na dzisiaj , na zawsze!

Pozdrawiam!
Hania
Opublikowano

Aluno, niesłychanie ponury ten wiersz... Każdy dojdzie swojego końca jak nici, ale nie można się poddawać i godzić na to przedwcześnie.
Mam jednk kilka zastrzeżeń (wybacz):

"coraz to mało minie najmniej..." - jest tu jakiś błąd składniowy lub gramatyczny, nic z tego zdania nie rozumiem.

"zazieleni życia świeżością
szmaragdy odbiją w kroplach rosy

utopią oczy w załamaniu myśli
całość pociągną za sobą i daleko

wszystko posrebrza pozłaca"

Co/kto zazieleni? Ewentualnie co/kogo? Co/kogo odbiją szmaragdy? Co/kto utopi oczy? Co/kto pociągnie za sobą całość? Co/kto wszystko posrebrza i pozłaca? Brak dopełnień, których wymagają te czasowniki.

Buziaki i serdeczności, Haniu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuje Stan , że poczytałeś i odniosłeś się subiektywnym (ha !zabawnym,odniesieniem)!
I dobrze , rozwiałeś doła!

A i zmartwienie moje!

Pozdrawiam!
Ja
Opublikowano

Proza życia opisana w sposób uroczy i intrygujący.
Szczególnie podobają mi się części druga i trzecia, krążące wokół kwestii piękna w naturze, budzącego się do życia świata roślin i przemijania...

Całość jakby wygłoszona przez osobę doświadczoną i stateczną, bez zbędnych zrywów i emocji. Bardzo dobry tekst, o niebo lepszy od dwóch poprzednich.

Uwagę mam tylko do ostatniego wersu pierwszej strofki: rozumiem, o co chodzi, ale brzmi to dziwnie. Jeszcze wrócę, teraz nie mam pomysłu.
A szmaragdy odbiją się w kroplach rosy chyba...
Pozdrawiam ciepło :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oxyvio , co tu wybaczać? Dziękuję!
Jesteś zawsze , jak Cię potrzebuję!
A wiersz , napisałam , tak mi leży na dnie moje styrane...!
Wiosennie , a mnie pod górkę och , szukam jej ,,,,nie dla mnie widocznie!

Serdeczności!
Hania

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cieszę się Roklinie , nie ukrywam ,że tak właśnie odbierasz przekaz - tylko może zabraknąć....!
Się zmyłam!

Serdecznie!

Hania
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oxyvio , co tu wybaczać? Dziękuję!
Jesteś zawsze , jak Cię potrzebuję!
A wiersz , napisałam , tak mi leży na dnie moje styrane...!
Wiosennie , a mnie pod górkę och , szukam jej ,,,,nie dla mnie widocznie!

Serdeczności!
Hania
Jest, już jest, dla wszystkich, Haniu: ptaki już się drą jak oszalałe i tokują, i przybierają coraz jaskrawsze ubarwienie; pączki już od dawna na drzewach; trawa wstaje spod topniejącego śniegu i przyzielenia się lekko na słońcu, a dni już taaakie długie... :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oxyvio , co tu wybaczać? Dziękuję!
Jesteś zawsze , jak Cię potrzebuję!
A wiersz , napisałam , tak mi leży na dnie moje styrane...!
Wiosennie , a mnie pod górkę och , szukam jej ,,,,nie dla mnie widocznie!

Serdeczności!
Hania
Jest, już jest, dla wszystkich, Haniu: ptaki już się drą jak oszalałe i tokują, i przybierają coraz jaskrawsze ubarwienie; pączki już od dawna na drzewach; trawa wstaje spod topniejącego śniegu i przyzielenia się lekko na słońcu, a dni już taaakie długie... :)))
Ale nie dla mnie Oxyvio!
Walka mi zobojętniła , pragnę , aby czas już ......!
Uściskuję WAS !

Nie dla mnie ....widocznie pozytywne wyrocznie!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ot, żeby podać przykład:
http://www.poezja.org/wiersz,2,137356.html
CO TO SIĘ POROBIŁO?! ZNIKNĘŁO FORUM ZET!!! :))) a po kliknięciu powyższego linka i następnie odnośnika powyżej 'Dział dla wprawnych poetów', wszystkie nasze wiersze są w ZETce :))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oxyvio , co tu wybaczać? Dziękuję!
Jesteś zawsze , jak Cię potrzebuję!
A wiersz , napisałam , tak mi leży na dnie moje styrane...!
Wiosennie , a mnie pod górkę och , szukam jej ,,,,nie dla mnie widocznie!

Serdeczności!
Hania
Jest, już jest, dla wszystkich, Haniu: ptaki już się drą jak oszalałe i tokują, i przybierają coraz jaskrawsze ubarwienie; pączki już od dawna na drzewach; trawa wstaje spod topniejącego śniegu i przyzielenia się lekko na słońcu, a dni już taaakie długie... :)))
Ale nie dla mnie Oxyvio!
Walka mi zobojętniła , pragnę , aby czas już ......!
Uściskuję WAS !

Nie dla mnie ....widocznie pozytywne wyrocznie!
Haniu, nie decyduj o tym, dla kogo czas płynie i dla kogo jest wiosna, a dla kogo nie, skoro decydujesz tak pesymistycznie - nie od Ciebie to zależy. Od Ciebie może zależeć tylko walka i niepoddawanie się przeciwnościom. Wielu ludzi zwyciężyło z ciężkimi chorobami siłą ducha i charakteru. Trzymam za Ciebie kciuki, życzę Ci jak najlepiej, Kochana!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oxyvio , co tu wybaczać? Dziękuję!
Jesteś zawsze , jak Cię potrzebuję!
A wiersz , napisałam , tak mi leży na dnie moje styrane...!
Wiosennie , a mnie pod górkę och , szukam jej ,,,,nie dla mnie widocznie!

Serdeczności!
Hania
Jest, już jest, dla wszystkich, Haniu: ptaki już się drą jak oszalałe i tokują, i przybierają coraz jaskrawsze ubarwienie; pączki już od dawna na drzewach; trawa wstaje spod topniejącego śniegu i przyzielenia się lekko na słońcu, a dni już taaakie długie... :)))
Ale nie dla mnie Oxyvio!
Walka mi zobojętniła , pragnę , aby czas już ......!
Uściskuję WAS !

Nie dla mnie ....widocznie pozytywne wyrocznie!
Haniu, nie decyduj o tym, dla kogo czas płynie i dla kogo jest wiosna, a dla kogo nie, skoro decydujesz tak pesymistycznie - nie od Ciebie to zależy. Od Ciebie może zależeć tylko walka i niepoddawanie się przeciwnościom. Wielu ludzi zwyciężyło z ciężkimi chorobami siłą ducha i charakteru. Trzymam za Ciebie kciuki, życzę Ci jak najlepiej, Kochana!
Oxyvio , wiem ,ze jesteś obiektywna , wiem,ze jesteś świetna poetka a teraz wiem ,ze jesteś DOBRYM CZŁOWIEKIEM Z GŁĘBI DUSZY!
Dziękuję!
Uściski!
Hania

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...