Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Byle pisanie czytelnika znudzi
Byle bębnienie go nie przebudzi
Bo ów czytelnik pomyśli sobie
Bym ja szedł budzić tych co śpią w grobie

Ja przebudzenie jemu chcę dać
Mówię: Oni na wieki poszli spać
Czy ty chcesz dzielić los tychże ludzi
Których me słowo już nie przebudzi?

Teraz czytelnik słów moich słucha
Bo czyta dalej nadstawia ucha
Lecz dalej cisza słów mych nie było
Bo me natchnienie mnie opuściło.

Opublikowano

Arksi, czytałam nie raz, wybacz , ale w czwartym wersie pierwszej zwrotki
napisałabym , ze:
Bym ja szedł budzić tych co w grobie...
I jeszcze podziel na sylaby rymy , oj przedawkowałeś , walą po oczach częstochowskie!
Nie znaczy to wcale , a wcale , że wiersz jest zły , nie, nie -przekaz przemawia .....a warsztat ,,,pomyśl?!

Pozdrawiam!

Opublikowano

FOG nienajgorzej wiersz zdiagnozował;
czy więc uwierzysz gdy cię zdołował?
Czyim osądem się pokierujesz?
Na kim w istocie się powzorujesz?

FOG: 9-10 lat edukacji
DIAGNOZA: język zalecany w komunikacji publicznej (standard plain language)
http://www.fog.uni.wroc.pl/result/aad782f2-720b-4732-9d9f-96d091a95f39

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie wiem czym się ten FOG kieruje
ale na pewno żadnego wklejanego tekstu nie rozumie )
wkleiłem kilka swoich. ocena 1-6 lat nauczania, język zbyt prosty :)
wkleiłem coś takiego:
'wskaźniki marketingowe wzrastają wprost proporcjonalnie do średniej krajowej. krzywa gausa w punkcie trzy sigma powoduje dysocjacje i równa się obecnemu stanowi sytuującego nas w przedziałach paranormalności parafizycznej, parachemicznej i parapsychologicznej. ponieważ pary nienasycone absorbując stan karborundu twardością ziaren si dyfundują cząsteczki e=mc2. równoważą to stany metafizyczne, surrealistyczne doznania, opalizujące na krawędziach wiązań międzyatomowych, poziomów energetycznych lewitujących na skraju zerwania więzi filozofią zen. permanentne działania grożą wywołaniem reakcji łańcuchowej i rozpadu nuklidów na części elementarne, prowadząc do cofnięcia się cytoplazmy do stanu sprzed wielkiego big-bang. ble, ble, ble i makrofagi w nosie.'
kompletna bzdura :), a diagnoza?
FOG: 18-więcej lat edukacji
DIAGNOZA: język bardzo trudny
:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
to ja jednak będę dalej pisał dla przedszkolaków :)
pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mógłbym poszukać nieczystych rymów
i sztucznie wyprodukować wiersz )
ale wolę gdy myśl sama układa się w wiersz
to się chyba nazywa natchnienie )
natchnienie można co nieco poprawić
ale bez przesady.


Wiersz napisany jest logicznie
jeśli ktoś wie czym jest metafora
a jestem pewien że Ty to wiesz )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tu bym się zgodził z FOGiem
bo aby zrozumieć powyższy tekst
trzeba być bardziej wyedukowanym
bo mniej wyedukowany człowiek
pomyśli sobie że to jest większa filozofia
której on nie może pojąć
zaś wyedukowany
od razu pojmie że to jest bzdura )

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Już tytuł zwiastuje smakowitą zawartość.   Wydaje mi się, że jądrem tego wiersza są zioła (lubczyk, pietruszka, seler), jako łącznik między rzeczywistością liryczną i kulinarną, między tym, co materialne i duchowe. Oznaczają one zmysłowość (zapach, kolor), która poprzez funkcję sensoryczną otwiera się na świat symboli. W końcu to z doznań zmysłowych nasz mózg rekonstruuje obraz świata.
    • To mi przypomniało dowcip. W pewnej wiosce wydarzyła się powódź i woda zaczęła zalewać domostwa. Jeden człowiek wlazł na dach swojego domu i zaczął modlić się do Boga, błagając o ocalenie. Po jakimś czasie do zalanego domu przypłynęła łódź, a kierujący nią człowiek zawołał: - Hej ty, tam na dachu, zejdź, to cię uratuję. Gość z dachu odkrzyknął. - Nie trzeba, mnie uratuje Pan Bóg. I dalej zaczął się modlić. Po kwadransie przypłynęła druga łódź i sytuacja powtórzyła się. Po półgodzinie przypłynęła trzecia łódź, lecz facet na dachu wciąż odpowiadał, że nie potrzebuje pomocy, bo Bóg na pewno go wysłucha i ocali mu życie. W końcu woda powodziowa podniosła się jeszcze wyżej, i człowiek z dachu utonął. Po śmierci, gdy już trafił na Sąd Ostateczny, zaczął się awanturować z Panem Bogiem: - Dlaczego mnie, Boże, nie uratowałeś przed powodzią, gdy się tak do Ciebie modliłem, tak Ci ufałem!? A na to Pan Bóg: - Jak to!? Toż wysłałem do ciebie trzy łodzie, a ty z żadnej z nich nie skorzystałeś!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Wiatr wieje, dokąd chce. - cytat z Biblii. Jeden z kluczy do wiersza.   Pierwsza cząstka utworu może odnosić się do Ukrzyżowania, a jeśli ze św. Janem Ewangelistą powrócimy do początku Wszystkiego i do sprawczej mocy Słowa, to uwięzione  (w ciele umierającego Zbawiciela) słowo jest dopełnieniem tego cyklu, końcem, ale i początkiem. Jednocześnie wiatr (duch, boskość, omnipotencja) staje się wektorem nadziei na życie, trwanie, stabilność świata. Wyobraziłem sobie Słowo jako znak, który należy do materialnej części rzeczywistości, i jego sens, niesiony wszechmocnym powiewem (rzeczywistość duchowa); na tym klasycznym semantycznym dualizmie można oprzeć interpretację nie tylko wiersza, ale całej koncepcji Genesis, a także zwycięstwa życia nad śmiercią.  
    • Świetnie napisany. Uśmieszek w tekście - sympatyczny signum temporum. Puenta wieloznaczna, ułożona wielowymiarowo (a to niełatwa sztuka, biorąc pod uwagę, że chodzi raptem o trzy słowa), może być nawet zinterpretowana w duchu chrześcijańskim (jestem tego prawie pewien). Pustka lub chaos moralny to diagnoza oczywista w aktualnej rzeczywistości. Kiedy widzę popisy antyreligijnych szyderców, to zawsze przypomina mi się wiersz Szymborskiej Ostrzeżenie:   Nie bierzcie w kosmos kpiarzy, dobrze radzę. (...)   To tak a'propos twojego do góry nogami.      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Nie miało być czasem bez tego drugiego to?   Pozdrowienia od Telimeny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...