Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Cyrk


Mumia Abu-Jamal

Rekomendowane odpowiedzi

Muszą być wiatru rozgłośnie na ziemi,
a wraz z nimi piekarnie, pośród nocy
cichej i ciemnej. Za chlebem pielgrzymi
dążą po omacku czując wiatr w oczach.

Między ludźmi ściany małą odległość
miast zostawić jaką jest, to zwiększają
ją po stokroć. Nocą cichą i ciemną
ciała i dusze od się oddalają.

Wędrowny cyrk czasem zwany człowiekiem
w tej samej przed śmiercią próbie codziennej.
Czyta paragony niebios i piekieł
marząc, by umrzeć będąc niepiśmiennym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pańska wynalażczość metafor, które mają mieć szersze znaczenie niż zwykła metafora łącząca dwa znaczenia, jest niespożyte. Szczerze powiem, że czekam z rosnącą satysfakcją, aż kiedyś ten symbolizm w wersji mini rozsadzi całą konstrukcje, poezja ujdzie i zostanie... :)
Tym razem (jeszcze?) satysfakcja pp Pana stronie.

pzdr. bezet

Dziekuję za przeczytanie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z ogrmną łatwością
wyjęte i zmetaforyzowane
moje odczucia kiedy to
zima w pół zdania
wtargnęła w jesień
w dodatku bez pytania
zdmuchaneła prąd
i sen z powiek
stroskanych ludzi
i przywiała pytanie
odwieczne
kiedy?

podoba się,nawet bardzo.
mam wrazenie pisania z ogromną łatwością,bez zgrzytów i wymuszeń-przynajmniej tak się czyta, co ulatwia odbiór.

gratuluję.

pozdrawiam ciepło;)

alunia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Patrząc przez okno, tym patrzeniem raczej smutnym. Sponad parapetu w typie lastriko, w którym wyłupało się kilka drobnych kawałków w czasach mojego dzieciństwa. Podczas zabaw z młotkiem i śrubokrętem. W wojnę…   Testowane były wybuchy jądrowe na pacyficznych atolach czy na płaskich terenach Kazachstanu… Jeden z okruszków trafił mnie wtedy w oko. Łzawiłem.   Ojciec zezował na mnie gniewnym wzrokiem jak na przegraną walkę Goliata na polu bitwy. Nie było łatwo w czasie próby odzyskania prestiżu.   Ale szedłem w górę z mozołem.   Wspinałem się po obsypujących kamieniach.   Kilka razy obsunąłem się na stoku. Skrwawiłem sobie boleśnie kolano.   Pies wesoło szczekał, merdał ogonem. Ojciec kazał wyjść z nim na spacer.   I szedłem wtedy. I idę nadal w te czasy napełnione szczenięcym śmiechem.   Uciekałem od siebie.   Uciekając w świat pustych otchłani, w których ciszą napełniał się każdy oddech.   I każde ciężkie westchnienie.   I wszystko oddychało w dalekich gongach stojącego zegara.   Kiedy pewnego razu, wyrwany ze snu wołałem, przestępując próg drugiego pokoju… — nikt nie odpowiedział.   Nie było nikogo.   Szukałem długo wśród mżących w powietrzu pikseli znajomej twarzy ojca albo matki…   Lecz tylko wgniecenia na fotelach świadczyły o ich niedawnej obecności.   Podchodziłem ostrożnie do drzwi, próbując się porozumieć ze skulanym za nimi głosem. Pełen nadziei…   Kiedy je otworzyłem, chłód owiał moje skronie tym chłodem idącym ze schodowej klatki, piwnicznej głębi.   Na drewnianej poręczy odłupana drzazga, promień zachodzącego słońca. Falujące na ścianach pajęczyny… W ogromnym przeciągu trzask zamykanych drzwi.   (Włodzimierz Zastawniak, 2024-05-06)    
    • @agfka bywa i tak:)
    • Nie mam ostatnio motywacji do pisania, więcej czytam. Dziękuję za komentarz  :)
    • @Leszczym Po co Tobie ta polityka, nie słuchaj idiotów
    • @Marcin Sztelak Dobre pisanie, mała uwaga, wszechświat raczej nas przeżyje, przetrwa
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...