Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdy zbliża się taki dzień
Warto zadać pytanie o
sens wiary a może już na
wstępie podważyć pierwsze stronny Biblii
Kto stworzył świat?
Gdzie był człowiek gdy ginęły dinozaury?
Dlaczego w piekle jest ból?
Czy dusza może cierpieć?
A może ciało to i dusza?
Dlaczego boimy się piekła,
Gdy dusza nie czuje fizycznego bólu?
W teń dzień- numer jeden,
Ten najbardziej oświecony BOI SIĘ BÓLU
Czy bóg o nim zapomniał, porzucił a może bóg przegrał?!
Czy warto teraz słuchać papieża?!
Czy raczej patrzeć się na niego!
Bo w jego oczach widać
Strach, klęskę, nacisk watykańskiej mafii
Katolicka sekta
Komunizm głosił tylko jedną prawdę
Człowieka nie niszczy drugi człowiek
NISZCZY GO JEGO WIARA!!!

Opublikowano

Tekst przegadany.


Ten najbardziej oświecony BOI SIĘ BÓLU
Czy bóg o nim zapomniał, porzucił a może bóg przegrał?!
Czy warto teraz słuchać papieża?!
Czy raczej patrzeć się na niego!
Bo w jego oczach widać
Strach, klęskę, nacisk watykańskiej mafii
Katolicka sekta
Komunizm głosił tylko jedną prawdę
Człowieka nie niszczy drugi człowiek
NISZCZY GO JEGO WIARA!!!


To jest bzdura. Wiara nie może niszczyć, może tylko umacniać człowieka i wznosić go na wyższy poziom. To, o czym piszesz, to nie wiara, lecz zaślepienie i fanatyzm. Tekst trąci zwykłym awanturnictwem. Nie nam oceniać papieża, nie mamy źródeł do pełnej oceny. Znamy go tak, jak zna się ludzi z telewizji - czyli bardzo powierzchownie.

"Katolicka sekta" - próżne wyrażenie użyte po to, żeby zrobić większe wrażenie. Pytanie: co w takim razie uważasz za religię?
Jeśli o mnie chodzi, to uważam rolę religii za istotną, krystalizującą w pewien sposób ład społeczny (cytując niedosłownie Robespierre'a). Ludzie muszą w coś wierzyć, zabieranie im tej wiary niszczy społeczeństwo.
Z kolei komunizm z założenia musi niszczyć wszystkie inne ustroje, więc jest po prostu utopijny i niebezpieczny w założeniu.

"Mafii" - to się nazywa pieniactwo (udowodnij istnienie takowej).

O formie nie wspominam, przypomina publicystykę, nie poezję.

Nie.

Opublikowano

"ludzie muszą w coś wierzyć" otóż nie muszą, można żyć bez wiary i postepować moralnie, wiara=moralnośc, gdyby wykluczyć boga człowiek i tak w większej mierze byłby dobry, każda religia wnosi tylko bóstwo, przemija z czasem, rozwija się i odchodzi w zapomnienie, stając się materialem na lekcje historii. Jeżeli wiara umacnia i wznosi na wyższe poziomy to także pionowo w dół z tych poziomów strąca- papież nie pozwolił się ukrzyżować, nie pozwolił by świat mógł to ukrzyzowanie oglądać, jaka musi być jego wiara gdy zchodzi z krzyża???
Aby kontynuować tą dyskusję, należy podważyć każdy autorytet(papieża także) bo ślepe naśladownictwo i bronienie wybranych ludzi, którzy są dla kogość autorytetem to zaślepienie i strach przed prawdą.
Kończąc wiara nie tylko może niszczyć, ale także jak pamietamy z historii wiara, nieraz była blokadą rozwoju nauki i człowieka.

Opublikowano

stara ludowa mądrość powiada: gdy ktoś chce psa uderzyć, kij znajdzie. jeszcze nie zapomniałem jak zarzucano poprzedniemu papieżowi, że pomimo starości i postępującej choroby, kurczowo trzyma się tronu. przykro mi, ale nie zgadzam się ani z tym co zawarłeś w wierszu, ani z tym co napisałeś w komentarzu. Twoje słowa odbieram jako przepełnione ślepą nienawiścią, a dla mnie najważniejsze są Miłość, Dobro i Szacunek dla Człowieka. niestety, to co znajduję w wierszu jest zaprzeczeniem tych wartości.
napisałeś:
'Kończąc wiara nie tylko może niszczyć, ale także jak pamietamy z historii wiara, nieraz była blokadą rozwoju nauki i człowieka'.
niestety, twierdzenie mocno nieprawdziwe i dające się przy odrobinie dobrych chęci i otwarciu na prawdę łatwo zweryfikować. szukając w sieci jakiegoś źródła, które nie byłoby tendencyjne, chociażby w Twoim odczuciu, znalazłem coś takiego:

http://niewiarygodne.pl/gid,10475375,img,10475384,kat,1017185,title,Naukowcy-ktorzy-nie-bali-sie-wierzyc,galeriazdjecie.html

ta lista jest oczywiście niepełna. brakuje na niej chociażby księdza Georges Lemaître, twórcy teorii wielkiego wybuchu (big-bang) http://pl.wikipedia.org/wiki/Georges_Lema%C3%AEtre .

zdrowia życzę :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to naprawdę Twoje słowa? a moze jakaś część Ciebie Ci je narzuciła? zastanów się, ale to głęboko przemyśl, czy nie mówisz tego, co mówią inni nie znający prawdy?
Bóg zna najgłębszą część Ciebie, najwięszy brud, jaki w Tobie drzemie, to, co Cię zraniło i to, co dało Ci radość. i pomimo najgorszego Cię kocha. nawet jeśli się do Niego nie przyznajesz i plujesz na wiarę. tylko pamietaj, że wiara nie równa się religii. wiara jest ponad tym wszystkim. mozesz mieć wiarę, ale nie należeć do religii. "Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość."
sam zobacz, kto mówi prawdę - świat, czy Bóg. wszystko masz w Biblii. najpierw poznaj, potem zajmij stanowisko.

co do utworu - jest taki ból duchowy, najgorszy, gdy poznawszy Boga nie mozemy z Nim być. gdy poznasz Boga, piekłem jest sama wieczna separacja od Niego...
tylko nie wiem, czy wiesz - Jezus Chrystus już zwyciężył świat, On już wygrał ze złem, mimo, że jeszcze sie złe panoszy ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ślepota , którą mi zarzucasz jest bardziej charakterystyczna dla Twojego komentarza, segregujesz ludzi na wierzących tych dobrych, dla których jak piszerz(także Ciebie) najważniejsze są miłość, dobro i szacunek... i na tych niewierzących-złych ponieważ napisałeś" to co znajduje się w wierszu jest zaprzeczeniem tych wartości" -wiersz podważa kwestie wiary i boga, nie obala kanonu wartości którymi sie w życiu kierujesz, więc nie wiem skąd taki wniosek. Nie potrafisz przekroczyć bariery, którą narzuca Ci wiara, aby móc obiektywnie spojrzeć na wiersz. Walka z kościołem i mocna wiara w to, że nie ma boga to także jakaś forma wiary( którą się nie kieruje)- dlatego wiersz nikomu nic nie narzuca, jest impulsem do rzeczowej dyskusji itp, a nie powodem do wyprawy krzyżowej, moralizowania tylko na podstawie biblii i słów kościoła.
dziękuję, również zdrowia życzę.
Opublikowano

"Gdy zbliża się taki dzień
Warto zadać pytanie o
sens wiary a może już na
wstępie podważyć pierwsze stronny Biblii
Kto stworzył świat?
Gdzie był człowiek gdy ginęły dinozaury?"

Biblia ma znaczenie symboliczne, niedorzecznością jest traktowanie jej jako 'księgi objawionej prawdy". Co ma wiara do tego, kto jest papieżem i jak postąpił?! Jak można podważać słowa Biblii na podstawie obserwacji czynów papieża??!! Przecież to jest kompletnie niedorzeczne! Co ma jedno do drugiego? Dyszysz człowieku jakąś irracjonalną fobią...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie zgadzam się. Człowiek musi w coś wierzyć, żeby prawidłowo funkcjonować. Niewiara w otaczający świat, w ludzi, w świat uczuć wywołuje głęboką depresję, która wymaga leczenia.
Dalej: co to znaczy: "gdyby wykluczyć boga człowiek i tak w większej mierze byłby dobry"? To jest tylko spekulacja i "myślenie życzeniowe". Trudno sobie wyobrazić świat całkiem inny od tego, w którym żyjemy. Poza tym: od kogo peel zapożyczył poglądy tak kipiące nienawiścią i wrogością w stosunku do ludzi (bo Kościół to przede wszystkim ludzie, o czym chyba zapomniałeś).

Czy ustąpienie papieża świadczy o jego słabości? Raczej o odwadze i przekonaniu: "nie mam już dość sił, więc wolę odejść, zrobić miejsce komuś, kto ją ma". Co to za wiara, która opiera się na obserwowaniu działalności struktur kapłańskich? To nie jest wiara, to zaślepienie.

Dlaczego podważasz autorytety? Autorytet to ktoś, kto cieszy się powszechnym szacunkiem, z kim się liczymy (podobnie z poglądami), czyja działalność/twórczość/słowa itp. są dla nas wzorem, swego rodzaju przewodnikiem. Niszcząc je, pozostawiasz człowieka zagubionego, pozostawiasz go samemu sobie, bezradnego. Trudno mi się zgodzić z poglądem wykluczającym takie wartości jak uznanie, szacunek, ale także tolerancja i akceptacja.

Jaki strach przed prawdą, człowieku? Sam sobie stworzyłeś prawdę, w którą ślepo wierzysz i nie dopuszczasz nawet możliwości istnienia innych poglądów!

Ostatni akapit to już totalna bzdura. Wystarczy wspomnieć choćby Newtona, by zaprzeczyć temu poglądowi.

Podobnie jak Sylwester, życzę zdrowia, otwarcia się na świat i więcej tolerancji! :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...