Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nowy świat.

I w końcu nowy wstanie świat,
Gdzie Bóg ma głos ostatni.
Z ptakiem wolności spoza krat,
Połączy w węzeł bratni.

Wieszczom zabraknie w sercu słów,
Gdy się dopełni czas.
A każde inne będzie zdrów,
Odmieni serca głaz.

Z ziemią połączy nieba nić,
I każdy to zrozumie.
Nie zechce mieć ,a zechce być,
Stanie wspólnotą sumień

Po krańce świata ścichnie jęk.
Połączy mądrość Ducha,
Przestanie istnieć słowo lęk,
Zła pęknie myśli krucha.

I Duch Pokuty ze wszech stron,
Wypełni nam jestestwo.
I ważny będzie tylko On,
I wieczne z Nim Królestwo.

Józef Bieniecki

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Słowacki pisał:
"Z Panem w jasnościach pieśni nawet miną"

Więc pewnie:
Gdy się jasno zrobi wszędzie
Prorokować się nie będzie.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bazyl ... jeśli nie jesteś oszustem
i nie wzbogaciłeś się na krzywdzie innych
to nie masz się czego obawiać,
w tym wierszu niema nic napisane
coby wskazywało na koniec świata )).

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Gdybyś poczytał. Większość ziemi już sprzedana . Jakim państwom pewnie się domyślisz. Są tam ogromne korporacje. Na pola nic nie spada, chyba, że przypadkowo.   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @TectosmithBardzo dziękuję! Niestety muszę się z Tobą zgodzić, bo te piękne zwierzęta mają coraz mniej przestrzeni. A mimo ochrony (bardzo dziurawej) nadal są zabijane. 
    • @huzarc Pokazałeś coś, co większość z nas woli wyprzeć – biurokrację cierpienia, a przede wszystkim tę straszliwą rutynę, którą ludzie muszą sobie zbudować, żeby przetrwać w pracy z tym, co niewyobrażalne. Najbardziej poruszające jest dla mnie to, balansujesz między okrucieństwem szczegółu („pękł jak pomidor") a momentami nieoczekiwanej ludzkości – te czerwone jagody, to zastanawianie się, które są słodkie. To nie cynizm, to mechanizm obronny. Sposób, w jaki umysł szuka czegoś normalnego, żywego, gdy jest otoczony śmiercią. Prokurator w szpilkach, maszynista z dwudziestym wypadkiem w życiorysie, spór o to, czyja to sprawa – to wszystko brzmi absurdalnie, ale właśnie w tym absurdzie jest prawda o systemie, który musi sobie jakoś radzić z tragedią, więc zamienia ją w procedurę. I ten deszcz, który pada na początku i na końcu – obojętny, ciągły, zmywający wszystko i nic nie zmieniający. To wiersz trudny, mocny i ważny.
    • @Amber Bardzo subtelny obraz listopada — nie jako końca, ale cichego przejścia w inne trwanie. Podoba mi się ten szept między wierszami, w którym chłód nie jest wrogi, tylko potrzebny.  Pozdrawiam serdecznie. 
    • poezję i prawo  łączy wspólna rzecz dziś interpretuje każdy tak jak chce
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...