Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano




nic z dobra ani nic ze zła
po prostu jest zimno w pracowni
gdy czas i przestrzeń odzyskują wolność

gdy śpisz - otwierasz
przejście z elementu pnia zrozumiałego obliczalnego
w element poszukiwania

cienkość i precyzja snycerskiego ostrza
trójwymiar bryły oddzielanie wiórów
jakby płoszenie motyli -
można poczuć ich powiew w kominku

...i uśmiech zobaczysz jak u wita stwosza
gdy znalazł anioła co się w drzewie zgubił

nic z dobra ani nic ze zła
Opublikowano

Woj! Aż się boję wpisać !
Cały otwiera trójwymiar -poszukiwania dobra nadziei i zła , ale one są tuż , wplątują się niechciane w życie , ...będą i są przeplotnią !
Pozdrawiam!
Hania

Opublikowano

aluna :)
pojęcie dobra i zła nie istnieje w naturze
wymyślił to człowiek tak jak piękno i brzydotę które to pojęcia w naturze również nie występują
jest taki ptaszek - altannik który buduje ,,altankę,,z traw i zbiera wszystko co niebieskie i znosi do owej altanki aby zainteresować potencjalną partnerkę
niektórzy dopatrują się w tym zachowaniu romantyzmu i rozumienie istoty piękna przez owego ptaszka
ale to ma na celu banalną prokreację ot co
ale to mało poetyckie spojrzenie

moja znajoma napisała kiedyś:(cytuję z pamięci)

to nieładnie tak oszukiwać poetów
że deszcz płacze
a kwiaty uśmiechają się do słońca

mogą uwierzyć


chyba odszedłem od tematu :)))
pozdrawiam i dzięki za odwiedziny

Opublikowano

Tali Maciej
dziękuję za zauważenie
też mi się nie skleja początkowy i końcowy wers ale czuje że mają w tekście znaczenie
tekst napisany kilka miesięcy temu i ciągle dojrzewa
na razie nie mam pomysłu ale jeżeli ma przyjść to tak się stanie
na razie niech się uleży
na tych powtórzeniach bardzo mi zależy i chciałbym je zachować
może nie w takiej formie ale chyba zostaną
pozdrawiam i dziękuję za zauważenia
a marudzenia nie widzę w Twoim wpisie
ten dział to warsztat i uwagi które mają na celu konstruktywizm
są jak najbardziej na swoim miejscu i bardzo cenne dla mnie jako autora
Dziękuję i pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Do bzu w ogrodzie róża trzpiotka puszcza zalotnie perskie oczka.   Stateczny bez nasrożył kiście i mruknął - nie kuś tak ogniście. Ja jestem stary- spójrz -przekwitam. W gałęziach coś mi ciągle strzyka, a w liściach jakieś skurcze łapią. Werwy brakuje nawet kwiatom - - zapach uleciał, barwy zbladły, byle wiatr zrywa ze mnie płatki; a tobie - nie wiem, co się marzy. Może luksusy Abu Dhabi, podróże, flirty i bankiety, lecz to nie ze mną już - niestety.   Róża przyznaje - święta racja! Ja sobie roję o wakacjach, o nowych strojach, lansie w necie, tutaj zaś istna nędza przecież.   Uschnąć z tęsknoty - brzmi banalnie, singielką również nie zostanę. W czerwonych tiulach i szyfonach wnet zaplanuję nowy romans, obmyślę sprytny skok na kasę i się zakocham - - w złotokapie!       Sztambuchodonozor, maj 2025
    • Wyzwolenie z toksycznej relacji?  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Wrócisz do korzeni samej siebie?
    • Bardzo rozpoznawalne, jako stylizacja na romantyczną balladę, słychać echo mickiewiczowskich świtezianek. W tym gatunku literackim (wywodzącym się z ludowych śpiewanek) bardzo ważny jest rytm, który w tym wierszu stanowczo należy dopracować. Obrazowanie, powiedziałbym, poprawne, utrzymane w określonej konwencji i posłusznie nie wyłamujące się z niej.
    • Miłość bliźniego:   Kiedy wydaje się, że wszystko się skończyło, wtedy dopiero wszystko się zaczyna. Kocha się nie za cokolwiek, ale pomimo wszystko kocha się za nic. - J.Twardowski
    • Szczęśliwi i wolni. Czy to ci, co skręcili na lewo?   Coś/ktoś mi tu w polityczne dzwony bije. Dość ostrożnie, to fakt, ale nie da się ukryć. To mogłoby być nawet całkiem udane pokazanie przekrzykujących się fanatyzmów rozmaitej proweniencji, ale przytyk do prawicowców odbiera wierszowi rzetelność.   A wolność to prawo do świadomego i dobrowolnego wyboru ograniczeń, z pozbawionym strachu wkalkulowaniem konsekwencji.   To ja wolę posłuchać mistrza:      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...