Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Prośba staruszka


Rekomendowane odpowiedzi

Nie zamykajcie drzwi za sobą
Tak szczelnie
Że żaden szelest się nie wymknie
Pozwólcie mi słyszeć wasz oddech
I pulsowanie życia
Dajcie mi miejsce przy stole
Pozwólcie się ogrzać
Waszą miłością
W moim świecie zima
Śnieg zapomnienia przykrywa wszystko
Białym całunem
Mrożą złe słowa i obojętność
Kurniawy i zawieruchy poruszają przestrzeń
Przesypują minione dni z miejsca na miejsce
Tamują oddech uderzają w twarz
Usypują zaspy wyrzutów sumienia
Przez które przedrzeć się trzeba
Do Bożego Królestwa
A tymczasem bolą nogi
I każdy ruch utrudniony
Ale przebić się trzeba do przodu
I nie upadać w drodze
Bo miną zawieruchy
Cisza otuli ziemię
Srebrzysta poświata śniegu
Olsni i zachwyci
Na progu domu ojca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 …wstrząsające… pozdrawiam.
    • …tak ciekawe obrazy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , bardziej  zyskają, gdy  stworzysz sytuację liryczną „odpuszczając” parę przymiotników; częściowo „ nie dopowiadając”;)), ale lubię Twoje klimaty , pozdrówki miłe
    • los to niewiadoma zawsze racje ma pogodziłem się z tym   los to horyzont chwil nie boje się ich szacunek mam   losu się nie boje co mi pisane tylko on prawdę zna   dlatego nie narzekam kupuje to co mi da nie szukam wad   bo wiem że los to nie tylko smutki on uśmiech zna
    • Dzieło Boga   Spójrz jak tu pięknie, spójrz dookoła, Tutaj jezioro, tam stary las, A tam szczęśliwy ptaszek zawoła Tych, którym we śnie cofnął się czas.   Zielone łąki pod nieboskłonem Czarują kwieciem soczystych traw A przeszczęśliwy harmonii tonem Dumnie wśród kwiatów jawi się paw.   Tam myszka z norki pyszczek wychyla Zbudzona trelem słowiczych nut, Tu polny kwiatek pszczółka zapyla Bo miś już czeka na słodki miód.   Krokiem leniwym borsuk przyczłapie Pewnie by smacznie chciał jeszcze spać Ale tam jeleń tak głośno chrapie, Że trudno przy nim spokojnie stać.   Małe zajączki ze snu zbudzone Skaczą szczęśliwe w górę i w bok, Porannym ciepłem słońca niesione Żegnają nocki ponury mrok.   Na horyzoncie w swym majestacie Budzą się szczyty uśpionych gór Jeszcze w zimowej i białej szacie Spóźnione biegiem wiosennych pór.   To dzieło Boga. To Jego dary Dla mnie, dla ciebie, dla wszystkich nas To Jego źródło mocy i wiary Który zatrzymał istnienia czas.   W swej łaskawości Bóg nam darował Nie tylko życie, ale i świat… Pora byś wreszcie Mu podziękował Za cud w tym świecie przeżytych lat!                                                     Ryszard Galant                                                 Mierzyn 09.10.2019      
    • @Kwiatuszek Lekko, potoczyście, a co do treści proponuję nie czekać już, tylko uzbroić się w rzeczy i na słońce i na deszcz i ruszać na podbój jeziorno-leśnej krainy. Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...