Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szkoda że drogi nasze równoległe
zamieniają drzewa w rozpędzone konie
i wśród słonecznych kalendarzy
zakreślamy koła stąd dotąd do licha
opisane promieniem łańcucha

po licho nam droga bez końca
i ciała których nie możemy rozebrać
by zaczepić się na swoich biodrach
jak motyle czas odmierzając
od kokonu po skrzydlate barwy

z cholernie głupiej geometrii cieni
czystej kartki papieru-milczenia
w zaśmiecony czekaniem atlas
gdzie platonicznie wchodzę
w najbardziej romantyczne miejsca

gdyby choć oddech uchylonych drzwi
na który mimo wszystko nadstawiamy głowy
pomiędzy słowem a zmrużeniem ciała
w nieudanej podróży do brzegu kasztana
aż szkoda że tutaj nas nie ma

mijamy się jak sekundnik z czasem
który w nas szybciej obumiera
i już nieważne który raz
palcami muska zielone źdźbła
białego kruka bezsenności

tu gdzie mieszkamy prawie bezdomnie
bez świateł i skrzyżowań na rondzie
wszystkich świata stron i w którą stronę
by cię spotkać stojąc tyłem do słońca
aż znajdą się nasze twarze w cieniach






Opublikowano

gdyby choć oddech uchylonych drzwi
na który mimo wszystko nadstawiamy głowy
pomiędzy słowem a zmrużeniem ciała

aż szkoda że tutaj nas nie ma

by cię spotkać stojąc tyłem do słońca
aż znajdą się nasze twarze w cieniach

Wybieram tylko tyle.
Ma pan męczącą manierę "wchodzenia w najbardziej romantyczne miejsca", co daje efekt waty cukrowej - dużo tego, słodkie, lepkie i kompletnie bez wartości : rozpędzone konie, słoneczne kalendarze, skrzydlate barwy, biały kruk bezsenności, wszystkie świata strony...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...