Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Magia
zdarza się, że przychodzi
odczarowanie po niej
zostaje pamięć najwierniejsza
w sieci zmarszczek siwych włosów
pamiętam twoje ręce ciekawie zdziwione
nie zawsze byłeś taki bezbronny
poznawszy umiałeś
zdziwiona odchodziłam
by wrócić zdziwiona
że wracam
odejdziesz
a ja nie wiem
co bez ciebie
zrobię

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przepraszam , ale co nie ? wiersz , czy życie , czy jedno i drugie ?
Pozdrawiam Kredens
Wiersz nie. Życie jakie jest każdy widzi. Nie każdy potrafi o nim pisać.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przepraszam , ale co nie ? wiersz , czy życie , czy jedno i drugie ?
Pozdrawiam Kredens
Wiersz nie. Życie jakie jest każdy widzi. Nie każdy potrafi o nim pisać.
Nie chodzi o to jak się widzi , tylko jak się czuje
Pozdrawiam Kredens

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bez zasobów i doświadczeń wychowywałam od maleńkiego młodszą o 10 lat siostrę. Ot dziecko dziecko. Ciężko porównać lalkę do małego człowieka, chociaż zawsze się można pomylić. ;) Ale jak mnie zabrakło, jej się świat zawalił, a mi się otworzył. Za młoda byłam na te obowiązki, ale fakt - towarzystwo miałam. Dzisiaj kontakt mamy stały, choć mieszka w Portugalii. Ładny wiersz. Ale wszystko co piszesz ma jakość. bb
    • @Berenika97 Akcja utworu rozgrywa się na jakieś 130 lat przed Villonem. Tutaj mamy wiek XIV. Rok 1324, panowanie ostatniego Kapetynga Karola IV Pięknego. Miasto z zamkiem i basztą Neufchatel położone jest w dolinie Rodanu niedaleko ówczesnej siedziby papieży w Awinionie.  Wszystkie nazwy rzeki, baszty oraz nawet miasta wziąłem ze współczesnej mapy miasta Grenoble.  Za to wszelkie imiona i przydomki bohaterów to już moja własna wyobraźnia. Klimat i otoczenie są przekazane realistycznie, po prostu jako historykowi i archeologowi jest mi łatwiej pisać o tym co było 700 lat temu niż co widzę dziś. Język i humor są żywcem przeniesione z epoki. Wszelkie "kwieciste" określenia też są oryginalne. Jest to historia gdzie język poetycki mieszać się będzie z tym rynsztokowym, nizin społecznych.
    • @tie-break tak to jest jak się ma starą duszę i niedojrzałą matkę która faworyzuje jedno z dzieci a drugie przyjmuje baty te emocjonalne ale też (kablowo grzałkowe)  Winna czy niewinna jest ciągły cios cios cios  Trudne to są relacje między drapieżnikiem a ofiarą  A jeszcze trudniejsze między wiecznym złem a wyidealizowanym gnojkiem  Ot taka rodzinna sielanka

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @KOBIETA o właśnie takie przeniesienie nastąpiło  Tu potrzebny jest dobry psycholog dla każdej że stron aby przerobić traumy i wzajemnie żale   
    • Twoje ciało spadło we mnie jak meteoryt - rozpruło przestrzeń, zapaliło wodę. Nagle stałem się światłem, które krwawi. Twój dotyk - błyskawica we wnętrzu ciała. Twój język - modlitwa bez Boga. Kiedy mówisz, planety zmieniają tory, a śmierć na chwilę zapomina o swojej pracy. Między nami nie ma cienia. Jesteśmy ogniem i jego odbiciem. Ziemia pod nami płonie jak papier, a my dalej tańczymy - nad przepaścią, w której rodzi się życie. Kochamy się jak dwie galaktyki w kolizji - ciało o ciało, światło o światło - aż rzeczywistość traci oddech. Nie ma nic łagodnego w tym dotyku: każdy gest to eksplozja, każde słowo to rana, z której wycieka niebo. Twoje biodra to kontynenty, które drżą. Piersi - dwa księżyce pożerające moje dłonie. Oczy - czarne słońca, w których gubię kierunki i sens. Miłość nasza nie zna miary. Nie jest uczuciem - jest kataklizmem. Bóg patrzy na nas z góry i uczy się od nowa, czym jest stworzenie. A kiedy odchodzisz - świat się kurczy, czas zawiesza w gardle. Zostaje po tobie echo, które bije jak serce wszechświata: nieśmiertelne, niezrozumiałe, wieczne. Miłość to ogień, który sam siebie pożera - a mimo to świeci. W tym świetle jesteśmy wszystkim, czym Bóg chciał być - ale nie odważył się.      
    • @Leszczym  przyznam, że trochę czasem przeszkadzają mi Twoje słowa( tłumaczenie) że tego wiersza nie powinieneś był pisać" To trochę zaburza percepcję- bo jednak wiersz napisany, Ty uznałeś że powinien być zamieszczony- umieściłeś a my go czytamy i piszemy komentarz.   W kwestii tego łkania- to nieprawda, że mężczyźni nie płaczą, płaczą. Łzy to nie oznaka słabości- nie trzeba się wstydzić uczuć
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...