Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Portret oczu zimowych


Serafin B

Rekomendowane odpowiedzi

Choinki przystawały cicho
pośród zmęczonych wiecznością jaw
Nocne jelenie lizane milkły
ostrą krawędzią mroźnych sań

Aleją zapachów zimowych
(Ach, płynęły jak niebieski rdest...)
szedł człowiek dziurawy i tonął
w pomarańczowy spełniany sen

Ty znów przystań na chwilę
Pożyczone kłody palców zrzuć
Witraże niebieskich przeminięć
przewieś przez czarny powietrza słup
I spójrz na nas człowieku
oczami szklanymi od łez
a tobie jak nam wypłyną
na smutek zimowych drzew

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...