Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przydymione Lustro


Sebek..._

Rekomendowane odpowiedzi

wyczerpany zgiełkiem i ingerencją
zapominam
opuszczam strapiony nastrój
zostawiam zmęczone ciało
by w innej gęstości czasu
i mniejszym skupieniu bycia
pospacerować po ciemnej stronie księżyca

stawiam krok w przydymione lustro
otwieram pełne garaże tęsknot
chłopiec bawi się
lecz muszę wracać
choćbym nie wiem jak bardzo próbował
tam nie ma teraz
trwa zawsze tu

stąpam ostrożnie
jeżeli rozbiję
po tej lub tamtej stronie
pozostanę już cieniem na zawsze

wciąż szukam
bezpiecznej drogi na drugą stronę
do zamku strachów i życzeń

w piekle mają lożę szyderców
w niebie szukam własnego kąta dla kiepskich poetów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znów w Twoim wierszu magiczne momenty.
Ale tak mysle sobie, że za dużo przemyśleń jak na jeden wiersz.
Wszystkie ważne i trapiące i wychodzace niecierpliwie w natłoku refleksji. Zlikwidowałabym całkowicie pierwszą zwrotkę i skupiła się jedynie na motywie lustra i przechodzeniu z obawą na druga nieznaną stronę.....
Co zobaczyła Alicja po drugiej stronie lustra...
Pozdrawiam Sebku serdcznie
Lilka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peel szuka odskoczni od rzeczywistości, tak jak w bajce lustro jest przejściem na druga stronę, na stronę marzeń, gdzie po zostawieniu rzeczywistość i trudów dnia codziennego, można odetchnąć, nawet pobyć małym chłopcem. Ale trzeba wracać, bo życie jest tu i teraz.
Tak jakoś czytam i jest ciekawie, chociaż koniec wiersza skłania do myślenia o przejściu na zupełnie inną stronę. Pozdrawiam. Ula:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tytule, byłoby lepsze, tylko.. lustro. Chwilami za "ciężko", za gętso w treści.
Sam pomysł wejścia w lustro i obserwowanie siebie, fajny.
Drugi wers w II- giej, czy nie lepiej.. otwieram garaże pełne tęsknot..?
..."w niebie szukam własnego kąta dla kiepskich poetów"... :)
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

* pierwsza część....no cóż próbowałem wykazać tam różnicę pomiędzy tymi światami oraz ten moment kiedy peel jest gotowy do przejścia
bez tego kawałka wiersz kulał by... ;(

zdecydowanie nie jestem za miniaturkami, czasem to rzeczywiście coś pięknego,
jednak często to odpowiedż na minimalizację i upraszczanie wszystkiego w tym naszym błyskawicznym świecie na 3 minuty,

nie pójdę tam nigdy, jeżeli chodzi o temat jest on tak przesycony
treścią że warto byłoby rozwinąć go w kilka razy dłuższy utwór
tak ja uważam,
jednak wszystko musiało by być dobrze przemyślane przesycone i nasiąknięte refleksją
tak że wiersz mimo że byłby ciężki, byłby w stanie uosobić tą
stronę naszego życia realistycznie, lecz zarazem magicznie
czyli tak jak jest naprawdę
pozdrawiam Lilka ;)


** Przecież wszyscy zostawiamy wtedy strapiony nastrój,
noo chyba że sen przynosi nam odbicie silnych strapień, albo gdy śni nam się praca, ohh, to jest najgorsze ;)
oby to lustro trwało zawsze na miejscu i czekało na nas
wtedy gdy go potrzebujemy, po żadnej stronie nie możemy być zbyt długo, lecz tyle ile trzeba, by nie zostać cieniem za zawsze ;) kłaniam się Alu



*** dziękuję, Ula, końcówka, w sumie...naszła mię taka fraza i nie potrafiłem z niej zrezygnować, nawet jeżeli nie do końca pasowała z tymi stronami :(
pozdrawiam



**** rzeczywiście co do tytułu, nie byłem do końca przekonany, po prostu nic lepszego nie potrafiłem wtedy wymyślić....gęsto w treści powiadasz...w sumie...tak....ale to chyba dobrze na swój sposób...nie lubię pustosłowia, mimo że wyłoniłem się z chaosu, moim celem jest aby każde zdanie-niezdanie, miało głębszy i uporządkowany sens swego istnienia, nie po to aby sobie był, bo się zrymował tylko naprzykład ;)
ale to tylko pobożne życzenia takie moje ;)
Pozdrawiam serdecznie Nata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje rozmyślanie kojarzy mi się z:

"Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś (zobaczymy) twarzą w twarz.
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i ja zostałem poznany".

(z 1 Listu św. Pawła do Koryntian - 1Kor13, 12)

Wydaje mi się, że wiersz oddaje rozważania Peela b. naturalnie - kiedy człowiek zastanawia się nad sprawami ostatecznymi, myśli przeskakują z zagadnienia na zagadnienie, z niepewności w pewność i spowrotem; może trochę za dużo czasowników ale to takie tam...moje ;-)
w/g mnie tytuł adekwatny do treści - "Przydymione lustro" to nic innego jak ta "niejasność", której nie potrafimy "zobaczyć" tu i teraz "twarzą w twarz", choć bardzo byśmy chcieli.

sprawiłeś moje zamyślenie i za to dziękuję, Sebku :)

serdecznie pozdrawiam - Krysia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś w tym jest, gdy spojrzeć na tekst pod względem czasowników :)
będę pamiętał o tym, by nie przesadzić następnym razem, tu chyba musiało tak być ;)
dziękuję, kamyk do kamyka i uzbieram kiedyś piękną górkę do budowy
moich fantastycznych(a może wcale nie) krain ;)

Pozdrawiam, Krysiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...