Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Podziwiam ludzi, którzy w nic nie wierzą.
Zaiste muszą być najdzielniejsi pod słońcem,
Tytani – posągi odwagi,
Wzorce na nogach sztywnych od doczesności.

Ludzie, którzy w nic nie wierzą,
są lubiani przez uosobienie swej niewiary,
Nie nadużywają drugiego przykazania,
Nie niszczą dywaników ciągłymi pokłonami,
To dowód siły.

W ich oczach nie znajdę boskich szyfrów-
śmiesznych proporcji przeznaczenia,
Tylko misterium wyboru i wolności
na drodze początek – koniec.

Lecz nawet kości racjonalizmu
nie uchroniły ludzi niewierzących przed koszmarami.
Starzec szepczący non omnis moriar,
Niezdobyte, złote runo nad jego czołem,
Ślady stóp na granicy przypływu.

Budzą się wtedy spoceni pustką,
by nazajutrz spisywać pamiętniki i robić zdjęcia-
by zaznaczyć swój czas atomem
pozowanego hedonizmu.
Higiena biologii codziennej.

Podziwiam ludzi, którzy w nic nie wierzą
za umiejętność nie-zadawania pytań-
sztukę chowania ich pod rusztowaniem twarzy.

Opublikowano

już się pod tym wierszem wpisywałem, teraz się trochę rozciągne:
"Ludzie, którzy w nic nie wierzą,
są lubiani " - to chyba kolega w innym kraju mieszka, albo przynajmniej zadroszę znajomych..
potem jest ciekawy wieloznaczny opis: ładnie pokazane dlaczego ludzie wierzą (strach przed smiercią i końcem...)
...
"by zaznaczyć swój czas atomem" - czy tu może o kościoły chodzi ??
"za umiejętność nie-zadawania pytań" -a to mnie rozwala najbardziej; czyli jak to jest, bo kompletnie nie mogęwymyślić jak kolega doszedłdo tak rewolucyjnych wniosków...
(no chyba że jednak się pomysliłem: i to było szczere że ich podziwiasz...)
pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Ten wiersz ma w sobie coś bardzo ludzkiego, z dylematu i ciągłego pytanie o świat i własne w nim miejsce. Co czasem prowadzi do definiowania siebie przez ból i rozczarowanie. A to co nazwane łatwiej jest oswoić.
    • Czym jest miłość, czym jest wolność, czym jest Twoje przekwitanie czym jest dusza i świętości łez tłumionych rozedrganie. Czym jest krzew wyschniętych pragnień, czym jest splot przebytych zdarzeń czym jest noc, a czym poranek czym jest dzień i zmartwychwstanie. Nie wiesz tego nie wiesz wcale jakie życie niesie treści jakie mości znów posłanie jak poświęci los niewieści. Bo wciąż szukasz zależności tupiesz nogą, krzyczysz, ganisz swoją drogę przebyć prosto dziateczkami się pochwalić. I odgrażasz się niebiosom że po miłość pójdziesz boso każdą nocą w animuszu drzwi zamykasz bez przymusu. Ściskasz kraty w umysł wkładasz żywe kwiaty, robót nawał i wyciszasz pożądanie pięknych myśli niesłychanie. I znów pytasz się w pacierzu Boże czemu we mnie wierzysz bo ja sama dnia każdego odpowiadam - dosyć tego. Widzę wolność w bezsilności mam ostoję bez miłości strofy zdarte i przebrzmiałe wierzysz w klatkę - wierzę Panie!         Gdy przestaniesz w nią wierzyć wyzwolisz się.          
    • a w górach śnieg leży chyba pójdę w góry   zachłysnę się mgłami pobiegnę polami   zanurzę się w chmury na białej rubieży   napiszę o tym wiersz że kocham przecież wiesz  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak to pięknie zabrzmiało. Tak naprawdę każdy podświadomie dąży do tego światła, szuka go i pragnie. Wiersz, o którym jest mowa, to most, po którym można przejść, o ile się go bezpowrotnie nie spali.
    • @Berenika97 Niesamowite studium psychologiczne dotkniętej traumą ofiary wojny. Największym dramatem tej kobiety jest konieczność pozostania na miejscu, w otoczeniu, którego każdy element jest bezlitosnym świadectwem i pamięcią.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...