Samotnść ukochana

[smętny_obieżyświat]

Rano przywitałam się w kuchni z kotem
zrobiłam mu kawy
posadziłam przy stole
popatrzył jakoś dziwnie
i poszedł w swoją stronę

potem zaproponowałam pokera pluszowemu misiowi
ale ten nawet nie drgnął powieką

wieczorem ogadałam losy Mostowiaków
udzieliłam kilku cennych rad
może wprowadzą je w życie…

Miliony wirtualnych znajomych chciało mnie dziś spotkać
przecież nie mogę
mój dom czułby się taki samotny!

[Lilka_Laszczyk]

Ciekawie. Podobało mi się. Zaskakująca i ujmująca puenta.
Życie roi sie od wirtualnych bliższych i dalszych znajomych, a nawet od przyjaciól, tylko czemu wokół tak jakoś pusto...
Pozdrawiam
Lilka

[tuz_]

czytam czytam
Autor smętny..., w ostatnim wersie nawet samotny mimo, że w domu jest miś, kot, ukochana (w tytule) i miliony wirtualne

czy to rozkład dnia statystycznego Polaka ? mam nadzieję, że nie

[Nata_Kruk]

Ta ukochana samotność, to pozorna ucieczka, żeby z kimś, o czymś, no i jest, kot, pluszak i nawet grupa - może nie miliony ;)
która by chciała, ale jak, dom nie może być samotny... :) więc jest azylem samotności, dla samotnej, bywa i tak.
Fajne, ale formę bym dopieściła.
Pozdrawiam... :)

[Bajadera]

pierdy spisane na siłę.
skoro Peelka samotna i poczuła wenę, niech się weźmie do roboty i skleci porządny choćby wierszyk, a jak nie to powtórkę Mostowiaków radzę obejrzeć..
pozdr/

[smętny_obieżyświat]

za krytykę serdecznie dziękuję, takie jest założenie przy upublicznianiu czegokolwiek, ale pozwól drogi Bajaderze, że sama rozdysponuję swój wolny czas