Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cisza snuje się po kątach
szemrze w głowie poduszce
aksamit nocy ukrył gwiazdy
księżyc zatonął w otchłani

wiatr utulił zmęczone drzewa
sam zasnął w starym konarze

krzewy malin zamilkły do wiosny
splątane w miłosnym uścisku

kot bezszelestnie wyruszył
na łowy rankiem wypije mleko

paproć przybrała postać staruszki
pochylonej strapionej życiem

po kuchni chodzi
zapach porannej kawy
pora wstawać
zamykam oczy
zmęczona zaczynam
kolejny dzień który nocą
przyniesie bezsenność

Opublikowano

Ładny i nastrojowy wiersz o jesiennej, niespokojnej nocy.
Tylko jedna uwaga - masz tutaj tzw. kaskadę dopełniaczową (lub dopełnieniową):
"zatonął w [u]otchłani bezkresu czerni niebios[/u]" - wszystkie podkreślone wyrazy odpowiadają na to samo pytanie: kogo? czego? - za długa lista odpowiedzi, za długio łańcuch, powinien to być jeden wyraz (no, góra dwa) w dopełniaczu, nie więcej.
Serdeczności, Alunko.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuje Oxyvio za pochylenie się nad moim pisaniem .
Tak myślałam ,że przedobrzyłam dopełniaczowo.
A za "]Ładny i nastrojowy wiersz o jesiennej, niespokojnej nocy."- dziękuje !
Serdeczności!
Hania
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuje Oxyvio za pochylenie się nad moim pisaniem .
Tak myślałam ,że przedobrzyłam dopełniaczowo.
A za "]Ładny i nastrojowy wiersz o jesiennej, niespokojnej nocy."- dziękuje !
Serdeczności!
Hania
Teraz jest dużo lepiej. Cieszę się, że przydałam się na coś. :-)
Serdeczności.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuje Oxyvio za pochylenie się nad moim pisaniem .
Tak myślałam ,że przedobrzyłam dopełniaczowo.
A za "]Ładny i nastrojowy wiersz o jesiennej, niespokojnej nocy."- dziękuje !
Serdeczności!
Hania
Teraz jest dużo lepiej. Cieszę się, że przydałam się na coś. :-)
Serdeczności.
Oxyvio jeszcze raz dziękuje !
Przepraszam ,że teraz ale Ty wiesz samo życie....!
Wszystkiego dobrego!
Hania
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuje Nowuś za czytanie i odniesienie się do przemyślenia!
Masz rację ,zapach porannej kawy (nawet dla nie pijących jej) przyjemnym zapachem wypełnia cały dom , i stawia na nogi !
Serdeczności!
Ja

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...