Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Na za kiedykolwiek


Rekomendowane odpowiedzi

Owinięcie wmiędzy siebie, słownymi przepychankami
raczymy się- jak dobry winem. I ty nie znasz mnie, ni ja Ciebie.
Z dekoltem rozpiętym -słów, mniej lub bardziej kokieteryjnie,
chłoniemy tę chwilę ciszy. A ty szepczesz, a ja powtarzam: nadzwyczajnie!
I nie ma może blasku świec, nic co by ciemnośc przegnało,
księżyca też nie ma, i klimatu, może mniej. Wszystko gdzieś się zapodziało.
A słowa, ćmy lgnąc do do tego światła, którym zdaje się być,
zupełnie coś innego, muskają skrzydłami wargi nasze. Tak musi być-
w nieskrępowaniu wyrażanych opini, w niesmaku nad nieobecnością,
Ty może się uśmiechasz, może i ja, zachwycony tą naszą obcością.
To tak, na dobry wieczór, na dzień dobry, na teraz, na za kiedykolwiek,
żebym chociaż chwilę tę mógł wspomnieć.
Bez żalu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...