Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Są miejsca przypominające kłębowiska ulic. Nafaszerowane monotonią
dni. Ciągną się jak guma do żucia. Gdyby
choć było coś do rozszyfrowania. Jakiś rebus
niedomówień czy sudoku oparte
o galimatias. Miedzyludzki znak zapytania. Nieodkryty
atom powiązań zbudowany na pajęczynie. Życiorysy.
Łączą się w pary jak grudki piachu. Budują zamki. Wysychają
w słońcu i rozpływają się na deszczu. Chwile takie jak ta. Rozmydlone
niebo słabnie by zapomnieć. Przekręca się na inny pokój
krajobrazu. Czuję, że się kręcę. Cywilizacja
zdobywa szczyty . Raz tu, raz
tam. Telefonia cyfrowa, silniki rakietowe. Broń,
która jest zdrowsza od chleba i czystsza od mięsa w ubojni. Jest
potrzebna. Kobieta i mężczyzna. Własny
kawałek wersalki. By zastygnąć co wieczór w opętanym mrowisku. I spać
we śnie bezpiecznym jak dziecko w hamaku brzucha matki.

Opublikowano

Mam wrażenie, że podmiot liryczny przebywa dłuuugą drogę na przestrzeni wiersza po to, by dojść do wniosku, że to, co powtarzalne - i czasem monotonne - daje spokój, jakiś punkt wyciszenia i zaczepienia. Podoba mi się, tylko bez tego wyeksploatowanego zdania o gumie ;)
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oswajam się z Twoim "nowym" pisaniem i rozumiem teraz, dlaczego tak bardzo brakowało Ci stopów w "Burzanach"; masz przerzutnie,
tyle, że dokładnie wskazane. Pokombinowałam, bez interpunkcji i troszkę rozbiłam, ale to dla mnie, bo.. wiadomo.
Forma powyżej nie bardzo mnie przekonuje, ale.. może i ja kiedyś tak, natomiast treść wiersza podoba mi się bardzo, poza
.. ciągną się jak guma do żucia.. i ewentualnie bez.. czuję że się kręcę.
Jeszcze pytanie, w piątym wersie ma być.. miedzy ludzki.? nie międzyludzki.?
Mam nadzieję, że tym razem odpowiesz, Rafale.
Pozdrawiam.
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oswajam się z Twoim "nowym" pisaniem i rozumiem teraz, dlaczego tak bardzo brakowało Ci stopów w "Burzanach"; masz przerzutnie,
tyle, że dokładnie wskazane. Pokombinowałam, bez interpunkcji i troszkę rozbiłam, ale to dla mnie, bo.. wiadomo.
Forma powyżej nie bardzo mnie przekonuje, ale.. może i ja kiedyś tak, natomiast treść wiersza podoba mi się bardzo, poza
.. ciągną się jak guma do żucia.. i ewentualnie bez.. czuję że się kręcę.
Jeszcze pytanie, w piątym wersie ma być.. miedzy ludzki.? nie międzyludzki.?
Mam nadzieję, że tym razem odpowiesz, Rafale.
Pozdrawiam.
tam jest błąd, międzyludzki - oczywiście. a co do interpunkcji, mam ostatni na nią fazę;). dzięki za czytanie. pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
    • Gdy będę zasypiał zdmuchnij z włosów ptaki Omieć rączką swoją myśli nieborakie Uśnij oczy moje w głębię się zanurzą Odczaruj powoje co me myśli burzą Wyrwij korzeń z głowy rozpal rozum iskrą Upuść na mnie wrzosy poezją rozbłysną. Pocałuj mnie w usta zagryź wargi swoje W piąstce ściśnij prochy odsącz soki moje Ponad głowę podrzuć co ze mnie zostało W trawie ukryj dłonie wrośnij w brzozę białą Całą sobą poczuj drzewo rozedrgane Dusze zawirują ponad naszym gajem. Samotność Cię straszy całą bezwzględnością Nie miej na nią czasu zajmij się miłością Bo choć niepozorna jest ta Pani duszy Oddaj jej marzenie to kamień rozkruszy Zawezwij ptaszęta ukwieć nimi włosy Wstąp na nasze pole... widzisz sianokosy?!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...