****

[Bernadetta1]

nie można upaść aż na dno
bo nikt z nas nie wie gdzie najgłębiej
może w czeluściach zgiętych rąk
zmieści się niż w otchłani więcej

nie można dojrzeć jasnych stron
bo ciemne mogą też wyblaknąć
w albumach fotografii stos
nim miną lata twarze zgasną

nie można dojrzeć jutra dziś
zostawić oczu za zakrętem
prawdę od kłamstwa dzieli mit
nienawrócone co nietknięte

[Mariusz_Sukmanowski]

Bardzo to ładne.(Przepraszam za "to").
Zastanawia mnie ostatni wers : czy dotyk może nawrócić (?) - w sensie zmienić bieg.Na pewno na chwilę zatrzymać.
"nienawrócone co nietknięte" - coś w tym jest.
pozdr

[Alina_Służewska]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam :)

jest nad czym porozważać -
wiersz ma głębię
cały zastanawia ale

"nienawrócone co nietknięte" -
(najbardziej)

w moim odczuciu znaczy -
bez manipulowania wymuszania
a z własnej woli

dokonywanie własnych
wyborów
wtedy jest:
"nienawrócone co nietknięte -

pełna wolność :)

z + pozdrawiam :)

[Bernadetta1]

dzięki Alino za interpretację:)trafiasz w sedno:)pozdrawiam

[Bernadetta1]

dzięki Alino za interpretację:)trafiasz w sedno:)pozdrawiam

[Bernadetta1]

dobrze ze choć,,ładny'';)

[Bernadetta1]

Mariuszu-miło Cie goscić:)i do poczytania:)