Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Śmierć w kołysce matki


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz gdzieś tam leży, z dziurą w sercu i w głowie,
teraz już nie zapłacze, teraz nic już nie powie.

Już jest tak jak chcieliście, nie ma śladu po płodzie,
wyjdź już teraz mamusiu, posiedź sobie w ogrodzie.

Dziecko było i nie ma, nie zatruje wam życia,
ślady po nim tak małe, niemal nie do odkrycia.

Tylko po co ten smutek, niedoszli rodzice?
Przecież świat jest tak piękny, tętnią życiem ulice.

Chyba kogoś tu nie ma, chyba kogoś brakuje,
już u innej kobiety małe ziarnko kiełkuje.

Tylko jeden cień wciska się w krąg towarzyski.
Dlaczego nie mógł żywy wyjść na świat z kołyski?

I choć milczał to pragnął doczekać oddechu,
lecz rodzice woleli dopuścić się grzechu.

Tak zasnął bez bajki, bez słowa miłości,
pozbawiony okrutnie marzeń o wolności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...