Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Muzyka na słońcu


Rekomendowane odpowiedzi

nadszedł czas kiedy białe ręce uprzedziły o konieczności powietrza
w chmurach targanych za uszy wlokły się jakieś drogi
poranek o króliczej posturze i uszach wszedł między izby
i wcielał się w ściany

to jego duch - światło-cień te szare kontury chudej żony podającej
do stołu śniadanie twarze dzieci na ścianie i ręka na ścianie
żony która wsłuchuje się w los tupotu

wysłuchałem okruchów nimi karmię myszy one mają najwięcej potrzeb
i dłuższe manewry wsłuchuję się w pokutę wichury na młynie
ona leżąc odklepie raz i sobie pójdzie

pokolenia to rzeki - na wodzie unoszą się zmarszczki
a kiedy spojrzysz jeszcze raz jest nieskazitelna

konieczna jest przestrzeń i życie na ziemi zmrok przechodzący w podróży
dni pękają w szwach a ten horyzont za oknem jest tylko okruchem
odciskiem zasznurowanych na drogi butów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...