Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pociąg do Aguas Calientes
rozpoczyna peruwiańską przygodę,
setki mil od miejsca,
gdzie Jezus zgubił sandały.
Wzdłuż linii papilarnych Urubamba,
między Cuzco i Machu Picchu
zaczyna się koniec świata.

Calientes zasypane armią
rozpalonych podróżników.
W pogoni za obsesją, zieją
mitycznym żarem do Starej Góry.
Zaginiona przez stulecia
osada, na ostrzu pożądania.

Miało być magicznie.

Echo grzmi peruwiańskim karaoke,
niczym szlachtowane świnie.
Rymowanki o gorącej miłości,
popychają do strasznych czynów,
ogarnia strach przed napisaniem
podobnej pieśni.

Nie ma od kogo odpalić skupienia.
Z garderoby pełnej
rozkrzyczanych twarzy,
uchodzi w nieznane wyobraźnia.


Ale po włóczęgach po Machu, opowiesz
o niezwykłej, transcendentalnej podróży.
Powroty nie sprowadzają na ziemię,
gdy stąpałeś śladami Manco Inca.

Opublikowano

Ryszard Kapuściński powiedział, że nie ogarnia świata, pomimo to próbował świat opisać i robił to znakomicie. Twój wiersz jest reportażowy i przez to publicystyczny, ale mnie się podoba.

Zmieniłabym tylko tytuł, bo tam, gdzie mieszka diabeł nie może być "zadupie".

Pozdrawiam,
Marlene.

Opublikowano

Dla mnie tytuł taki sobie... ale relacja z podróży jest ciekawie podana, nie nudzi.
Dwa razy uśmiechnęłam się... "gdzie Jezus zgubił sandały" i..
"Nie ma od kogo odpalić skupienia|"..
Zgadzam się, że po powrocie, ma się wrażenie, że dotknęło się nieba.
Pozdrawiam... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • jak chcę widzieć oczy piwne no to spojrzę do lusterka ja uwielbiam błękit w oczach zieleń kocią czerń niewielką   sił nikomu nie brakuje w czasie figli z jakąś kotką satysfakcję mas niemałą "już dość proszęęę' słyszy słodko :)))
    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
    • @Berenika97 dziękuję, to dla mnie ważne, że tak uważasz :) piękne masz imię - już od jakiegoś czasu chciałam to napisać,.ale mi wypadało z głowy :) @Robert Witold Gorzkowski zrobiłeś mi dzień tym komentarzem, dziękuję :) muszę iść dzisiaj na spacer, może jaki wpatrzony w obłoki się potknie i wpadnie wprost w moje ramiona. To brzmi jak dobry patent na podryw :) @Łukasz Jasiński oj Łukaszu, zawsze się trochę boję tego Twojego "oj" :) @Gosława oj ja też - albo wulgarna, albo za smutna, albo nie taka. Posłuchać możemy i tyle, a potem pójść po swoje, bo nam się należy :) Dziękuję Ci bardzo za komentarz (to, że je lubię i, że są dla mnie ważne, to wiesz) i życzę dobrego czasu :)
    • @Gosława ładnie, wzruszająco. Twoje puenty jednak nie raz osłabiają tekst, tutaj tak dla mnie jest, pozdr.
    • @Jacek_Suchowicz Czy zamruczy?   Zamiast gapić się w czerń kliszy, spójrz jak lubisz w piwne oczy. By zabrakło sił wśród nocy, gdy obejmie i zamroczy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...