Na górze Olimp

[Alina_Służewska]

majestatyczny motyl
rozpostarł skrzydła płomień
język srebro blask

oplata drzewo
najpierw ramiona i rdzeń
na końcu stopy

z zielonych palców
do słojów krystalicznych
skapuje woskowa ślina

nasącza drzewo na wskroś

płonie korona
która z podniesionym czołem
obiega wszystkie strony świata

by wreszcie dotrzeć na Olimp
i tam na trwałe zatknąć
własny język po to
by wciąż płonął

jak olimpijski
znicz

[dawniejbezet]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozmach wyobraźni! (olimpijski)
Pozdrawiam

[Alina_Służewska]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozmach wyobraźni! (olimpijski)
Pozdrawiam

to dobrze czy źle?

z tą wyobraźnią
u mnie było tak:

najpierw rozbudziła się
potem rozmachała
przez iskrę wyssaną
z genetycznej gwiazdy:)

dziękuję za czytanie
pozdrawiam:)

[pchła_szachrajka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

no.... ciekawe
;)

[Alina_Służewska]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

no.... ciekawe
;)

Witam

Pchło szachrajko:)

miło że zaciekawił wiersz

mam nadzieję
że przeczytałaś cały
a nie tylko wyrywkowo
fragmenty:)

dzięki za czytanie
pozdrawiam:)

[aluna]

Przeczytałam wiersz i od razu skojarzył mi się z mitologią.
Mity funkcjonują jakby poza czasem, są ahistoryczne, nie mozna ich przypisac do okreslonej epoki,z reguły maja charater poetyczny....Z reguły mity mają podwójne znaczenie:doslowne i symboliczne, u Ciebie autorko wlaśnie wystapiła symbolika , i to pięknie , odnaleźć trzeba tylko personifikację!
A,że połaczylaś to ze zniczem olmpijskim to tu i na czasie!
Pozdrawiam !
Ja
+

[Alina_Służewska]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

sporo wydobyłaś z wiersza
to bardzo cieszy

dziękuję za fachowy komentarz
poświęcony czas
i uwagę

pozdrawiam :)