Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Miała sześć chomików


Rekomendowane odpowiedzi

Codziennie wieczorem obiecuję sobie, że ulepię jutro
Krainę w kolorze twoich oczu. Potem szukam pulsu
Na kołdrze. Oddycha. "Przyjedź już! Zaczęło się!"
Jedno szybkie cięcie. To było takie zwierzęce.

Ten zwierzęcy jęk. A myślałem, że w piekle śpiewa
Się po niemiecku. W zamrażarce jedna na drugiej
Leżały żyły ze skroni, szorstkie języki, bruzdy na
Policzkach. I to głuche dudnienie. Tętent.

Nauka dotyku. Meszek na czole. Miękka skroń.
Spuchnięta. Niebo jest na końcówkach włosów. Szept.
Przy odkurzaczu usypiała najszybciej. Wkładam kosmyk
za uszy. Jej zapach czuć już w pokoju. Robi mostek,

A mi serce staje. Gryzie świeży groszek. Miała sześć
Chomików. Tylko jeden dotarł do morza. "Wstawaj!"
Proszę o usprawiedliwienie. Wciąż powtarzam przez
Sen: "Mamo, spakuj mi blok rysunkowy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...