Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

natrętne myśli jak kiedyś
zajmują wciąż to samo miejsce

teraz inna jest rzeczywistość
a myśli urastają nie wiadomo po co

nadzieja na wyjście z szeregu
umarła razem z tobą

tęczowy most dał znak
i otworzył swoje drzwi

troska o ciebie zajęła
wszystkie wolne miejsca

walka o twoje życie zostawiła
taką przeciągniętą nieskończoność

biegaj Gusiu za tęczowym mostem
tu już nic nie będzie bolało

Opublikowano

Ewo , przyko mi bardzo , utrata psa -przyjaciela jest ciężkim przeżyciem!
Sama spoglądam na mojego , bo staruszek, i wiem ,że ma dni policzone,,,staram się nie myśleć o tym,,,że go zabraknie!
SERDECZNOŚCI!
Hania
+
P.S.
Ludzie , ktorzy kochają zwierzęta ,są wyjątkowi...!
Ile gatunków zwierząt niebyłoby gdyby nie człowiek!

Opublikowano
tęczowy most dał znak
i otworzył swoje drzwi


Pamiętam, jak ważni są dla Ciebie przyjaciele , Gusiu szczególnie.
Trudne do pogodzenia , jednak zostaną wspomnienia chwil wypełninych radością ... nie płacz Ewka ..
PozdrawiaM.
Opublikowano

odejście czworonożnego przyjaciela jest przykre..przelanie żalu w słowa może być wyjściem, współczuję...
ale ten tekst nie jest zbyt dobry. pisany pewnie pod wpływem emocji, niemniej do poprawienia.
pozdr.

Opublikowano

Rozumiem doskonale, co znaczy strata kochanego zwierzęcia, zwłaszcza tak rozumnego jak pies. Przeżylam to kilka razy.

Mimo to - czy mogę mieć malutką uwagę? Otóż w wersie:
"a myśli urastają niewiadomo po co"
- nie wiadomo, po co - pisze się tak, jak właśnie tu napisałam. :-)

Ściskam najserdeczniej. :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję i poprawiłam.
Było straszno i pusto, ale decydując się
na psa trzeba mieć to na uwadze.
Zadzwonię dzisiaj wieczorem i opowiem
jak było. Pozdrawiam serdecznie. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mają, mają duszę;tylko co
z nią potem chyba nikt nie odpowie.
Dziękuję Jacku i pozdrawiam serdecznie. E.

Smutny, ja też opłakuję takie straty, kiedyś upłakałam się nawet nad stratą rybki, dlatego teraz nie mam zwierząt, żeby nie przeżywać ich chorób i śmierci. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję i poprawiłam.
Było straszno i pusto, ale decydując się
na psa trzeba mieć to na uwadze.
Zadzwonię dzisiaj wieczorem i opowiem
jak było. Pozdrawiam serdecznie. E.
Dzwoniłaś, Celko? Chyba nie... Może to ja zadzwonię, ale po weekendzie, dobrze? Bo teraz czeka mmnie fajna eskapada, wrócę w niedzielę lub poniedziałek.
Serdecznie. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...