Piotr Zbierski Opublikowano 10 Listopada 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2004 Na imię mam nowość i nie zbieram lat do kalendarza nie będę być musiał być może napiszę do ciebie za kwartał gwiazd Ona stygnie rozgrzana dziesięć metrów wyżej i 10 metrów w bok Sto razy widziałem ten widok, ale nigdy mnie nie prowokował Daj rękę chociaż zostałaś ampułkę czasu stąd tą, którą – na dwie połowy rozdzieloną – połknęliśmy Daj rękę proszę bym mógł ususzyć ją na pamiątkę Skądinąd, gdybym stracił pamięć będzie łyżką do zakładania butów Taka maska na myślach jest jeszcze bardziej cuchnąca od twojej miesiączki Zbyt tragiczna jest też śmierć przeszłości ubranej w słowa na stronach spalonego na wysypisku kalendarza Co czas dalej niewidzialny bardziej ja znikam jak puder z twarzy lizanej przez kochanka ty o mile ucieczki Obrana ze skórki palisz papierosa zdrady Tego dnia powieszę na twojej ścianie – naprzeciw dziewiczego łóżka – moją flagę Tą, którą niegdyś zdjęliśmy z afiszu naszej intymności zimną jak jęzor lodowca, – kiedy już zsiniałem – - malowaną twoją krwią końca
Alja Opublikowano 10 Listopada 2004 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2004 hmmmmmm............... no no...... pozdrawiam :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się