Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pierwsze spotkanie w ten pierwszy dzień
Oczarowany wracając przez miasto starym
tramwajem nie mogłem uwierzyć bo sen
się przede mną tak rzeczywisty w szarym
mieście stawał. Z każdym kolejnym jakby
nagle, znienacka dniem, tak bez ostrzeżnia,
magik milionem kolorów ogromnym farby
kubłem zalewał mój świat. Bez wątpienia
właśnie tamtego październikowego dnia
zmieniło się wszystko zmienił się świat
zmieniłem się ja. Nic już nie będzie takie
jak było. Tyle się przez ten czas budowało,
tyle burzyło, tak długo się żyło.
I jak to możliwe, żeby bez siebie?
Bez siebie, kiedy bez siebie nie można?
Kiedy tyle wspólnych przeżyć, doznań...
Jak można było się wcześniej nie poznać?
Kiedy wszystko dookoła krzyczy:
To dla was! To Wy! To Wy!
Wy macie być razem!
Tak krzyczy! To My!
Myślałem, że to źle, że źle tak od razu
że błąd tak szybko. Nie miałem obrazu
tego co najpiękniejsze, nie miałem.
Jak to możliwe, że nie wiedziałem,
Jak mogło tak być że Ciebie nie znałem?
Jak?
Dzisiaj już wiem...
Że właśnie z Tobą, że teraz, że dziś,
że tylko przy Tobie, dla Ciebie chcę być
Śnić razem z Tobą ten piękny sen
Razem z Tobą, na pewno to wiem!

Opublikowano

Ave Tomasz!

Na początku odniosę się do wypowiedzi Mefista. Poezja to nie tylko rymy, to przede wszystkim słowa. Jeśli autor chce naśladować prozę - wolno mu. Natomiast przechodząc konkretnie do utworu, to osiądź nad nim jeszcze kilka dni. Niestety czegoś mu brakuje, zwłaszcza od pierwszego licząc od końca "jak." Powodzenia!

Opublikowano

Owszem podobno wszystko jest poezją ten teks można zaliczyć do tzw prozy poetyckiej, tylko autor musi więcej tej poezji w to włożyć. Napisz to w dziale Z to poczytam by poprawić sobie humor komentarze.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...