Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przydrożna stajenka.

W marnej kapliczce u podnóża góry,
Dzisiaj z spróchniałych pozbijana bali,
Dziurawym dachem spogląda ku niebu,
Przy wejściu chyli i prawie się wali.

Tu bieda z nędzą życia uproszczeniem,
Tak sama w sobie,jest piękna w tej biedzie.
I chociaż wzrusza Boga uwielbieniem,
Tu serca czułe ku Bogu nas wiedzie.

Tu też Zbawiciel spoczywa na sianku,
Rodzice nad Nim schylają się mili.
Wielu przechodzi,obojętnie patrzy,
Mało wspomoże ,przyklęknie nie schyli.

Dziecię z tej biedy wyrośnie bogate,
Ogromem przeżyć,których los nie skąpi.
Pomoże wielu,cudami obdarzy,
I tak lud wszelki w Boskość będzie wątpił.

Dwadzieścia wieków historię powtarza,
W Ewangelicznych przeczytanych słowach.
Niech Duch Twój zstąpi i wiernych pomnaża,
Czerpie mądrości w Chrystusowych mowach.

Józef Bieniecki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...