Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mój obraz jest brutalny. Dwoje starzejących się ludzi. Odbiegających coraz bardziej od siebie, zyjących szaro coraz bardziej obok niż ze sobą i świadomość, że któreś z nich odejdzie pierwsze. Na to mogę odpowiedzieć tylko tak :

a jeśli kiedyś przyjdzie koniec
kochana moja
mój kochany
gdy nie dosięgną siebie dłonie
a w niebie zgasną wszystkie gwiazdy
nastaną noce długie chłodne
poranki wstaną wątłe smutne
już nie uśmiechniesz się łagodnie
zakłują w sercu błahe kłótnie
gdy czas popłynie tylko sobie
kochana moja
mój kochany
przyjdź czasem
usiądź przy mym grobie
bo przecież jeszcze się spotkamy


pozdrawiam ciepło i daje feralnego plusa :)

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Teresa... tak, stan emocjonalny - kogoś - i jego trudna ocdzienność.
Widzę, że czytanie nie sprawiło kłopotu. Dziękuję za wizytę... :)

Pomyłek Stokrotny... dobrze Ci pasuje. Zaraz po "ciszy" jest "ona będzie nagrodą".
Niepweność jest w kolejnym wersie, bo to już inna myśl - dałam ją między myślniki.
Miło czytać, że jest nastrój do podumania. Dziękuję za post... :)

Sylwester Lasota... a może przeczytałeś zbyt pochopnie, poważnie piszę.
Samotność w tym tandemie ma zupełnie inny wymiar. Ale fajnie, że byłeś ... :)
nawet z tym.. rozejściem (???) - dzięki.

Zbyszek Dwa... witaj, niezmiernie mi miło, że pomimo... jesteś znowu "u mnie".
W sumie tak, w parze niepwenośc i strach. Echo echem, ale ciszy chciałaby chyba
niejedna osoba, będąca w takim tandemie.
Dziękuję za obecność... :)


Wszystkich serdecznie pozdrawiam... :)


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Szarobury.. najmocniej przepraszam, że nie zauważyłam..no widzisz, ubrałeś się na szaro i zlałeś mi się z tłem.
Starzejący się, czy nie.. na pewno para ludzi. Masz rację, oni żyją coraz bardziej obok siebie, niż razem..
tak im się los polątał. Dziękuję też bardzo za post - wiersz, troszkę smutnawy, ale fajny.
Nie wierzę w feralną trzynastkę. Miło, że zaszedłeś do mnie, dziekuję. Dobranoc... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN Napisałeś coś bardzo uniwersalnego - to pytanie "czy w tej studni była woda?" jest przecież pytaniem o wszystkie nasze niezrealizowane możliwości, niewykorzystane szanse, relacje, które nie wypaliły. Ta powtarzająca się fraza działa hipnotycznie. Podobają mi się te konkretne obrazy - "płaska miarka bez boków", "klamra, klamka" dla pragnienia, "jak motyla" chciał złapać, a dostał "wiatrem w twarz". To bardzo zmysłowe, dotykalne rozczarowanie. I ta ostatnia zwrotka - gdzie pojawia się autorefleksja:  Może zabrakło mi cierpliwości, uporu? A może "za dużo sody w głowie" - czyli naiwności, nierealnych oczekiwań? To ciekawy wiersz o poszukiwaniu, rozczarowaniu i refleksji nad własnymi wyborami.
    • @Wochen Napisałeś wiersz delikatny, medytacyjny, pełen wyciszenia. Piękne jest to przejście od obserwacji zewnętrznej ("rysuję ślady", "idę po zapachu") do całkowitego zlania się z tym, co obserwowane - "swobodnie spadam , razem z nimi , jestem żółty brązowy". A potem świat przestaje być martwą materią, staje się rozmową. I ta gotowość słuchania, bez odpowiadania. Bardzo mi się podoba. :)
    • @Starzec zatory, zatory życie ma humory raz w lewo, raz w prawo wszystko leci krzywo ale zanim się zepsuje katalizator ratuje   Pozdrawiam:)
    • @Annna2 Nie tylko artystów bywa natchnieniem , podąża za nią spojrzenie, o lotach marzenie .   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Annna2 Aniu, sprytnie zastawiłaś pułapkę! Czytam, próbuję rozszyfrować te zagadkowe obrazy - "passaty na wietrze", "kumka", "patyk i gumka", myślę sobie: symbolika? metafora kondycji ludzkiej? Może chodzi o artystkę .... I nagle - "czapla siwa" na końcu! Cały wiersz się przewraca jak domino i układa na nowo. Wszystko nabiera sensu: ta jedna noga, cierpliwość, wypatrywanie "szczęścia w wody okruchach" (czyli rybek!), ten patyk, który "połknie szybciej niż gumka zetrze"... Uwielbiam ten żartobliwy ton - "cnotami nie grzeszy jak wielcy artyści", "mimoza albo inna muza w natchniuzach" (to "natchniuzy" jest świetne!). Pokazujesz czaplę z przymrużeniem oka, z sympatią dla jej drobnych niedoskonałości. A jednocześnie - czy to tylko o czapli? Bo ta "czapla jak Godot marząca o lepszych jutrach" to już coś więcej. Każdy czasem stoi na jednej nodze, skulony, cierpliwy, wypatrując czegoś w wodzie... Dowcipny, zaskakujący wiersz. Bardzo mi się podoba. :)))  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...