Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

prawdziwy poeta


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I tutaj muszę się z Tobą zgodzić. Niestety, wygląda to tak, jak napisałeś. Dlatego chciałem usunąć ostanie wersy. Pojawiły się jednak wpisy, że ostatnie wersy są dobre, więc zostawiłem z nadzieją, że można z nich wyczytać to co chciałem powiedzieć. Czyli ewentualność bezsensu naszych działań i to, że prawdziwi poeci, to ci, którzy są... najmniejsi.
Połączenie, nie ukrywam, prowokacyjnego tytułu i zakończenia nie miało być autoreklamą czy formą autopromocji, a refleksją, próbą zadania sobie pytania: czy tego naprawdę chcę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Wiersz opisuje albo jakąś konkretną realną sytuacje albo wymysloną. mogła ona by być niezwykła dla mnie, gdyby była o prawdziwej, znanej mi osobie. Nie znam jednak tej osoby. Mogę ją gdzieś poznać? Jesli ta osoba jest znana choć półpowszechnie, to wiersz ma szanse urosnąć. Autor inspirował się kimś przy pisaniu?To też byłoby ważne. Sama "forma i słowa " mnie nie przekonuje, prosze mi wybaczyć, może sprawa gustu.



Pozdrawiam Nikodem
Ps.
Poezja to nie tylko słowa i forma, ale i uczucia, które nabierają niebywałych rozmiarów przez prawdziwość. Można napisać wiersz prawdziwy, który nie wyjaśnia wszystkiego dosłownie albo zmienić kilka faktów i nie stracić całej intymności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postać jest autentyczna, ale informacji o nim sam nie mogę się żadnych doszukać. Wiem tylko, że co najmniej jeden jego wiersz został opublikowany w jednej z wymienionych w tekście gazet i że zdobył jakąś nagrodę w konkursie dla twórców ludowych.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiersz - jest przegadany - prozaiczny - ale do uratowania. temat dosyć wyświechtany - jeżeli historia prawdziwa - należy pisać - sam niedawno takiego "pochowałem" - następców już nie ma. Mirosławie -są w nim za to wspomnienia - i dla nich warto - pisać - ratować - kolory sepii... popracuj nad nim - a będzie dobrze - radzę mocno ciąć - pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przychodził rąbać drewno
i wyrzucać z obory
mijałem go w drelichu
wypłowiałego jak
nieodłączne kundle

czytał gazety w ruchu
szczęśliwy -
kosztowały tylko bolące nogi

nie uwierzyłem
że jest poetą
bo nie był dumny
jak portret
w klasie

z gazet
w chłopską drogę
brał zielony sztandar
za mało mówił
choć pisał wiersze

tego listopada
zabrakło mu powietrza
miał ciężką próbę

znalazłem tabliczkę
wbitą w ziemię
wyrwałem chwasty
pod jego nazwiskiem
- dla dobrego imienia
zapaliłem znicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przychodził rąbać drewno
i wyrzucać z obory
mijałem go w drelichu
wypłowiałego jak
nieodłączne kundle

czytał gazety w ruchu
szczęśliwy -
kosztowały tylko bolące nogi

nie uwierzyłem
że jest poetą
bo nie był dumny
jak portret
w klasie

z gazet
w chłopską drogę
brał zielony sztandar
za mało mówił
choć pisał wiersze

tego listopada
zabrakło mu powietrza
miał ciężką próbę

znalazłem tabliczkę
wbitą w ziemię
wyrwałem chwasty
pod jego nazwiskiem
- dla dobrego imienia
zapaliłem znicz


Plus tytuł "prawdziwy".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przychodził rąbać drewno
i wyrzucać z obory
mijałem go w drelichu
wypłowiałego jak
nieodłączne kundle

czytał gazety w ruchu
szczęśliwy -
kosztowały tylko bolące nogi

nie uwierzyłem
że jest poetą
bo nie był dumny
jak portret
w klasie

z gazet
w chłopską drogę
brał zielony sztandar
za mało mówił
choć pisał wiersze

tego listopada
zabrakło mu powietrza
miał ciężką próbę

znalazłem tabliczkę
wbitą w ziemię
wyrwałem chwasty
pod jego nazwiskiem
- dla dobrego imienia
zapaliłem znicz


Plus tytuł "prawdziwy".

tak, wystarczy "prawdziwy"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




metafora nie jest jedynym narządziem poety. Myślę, że akurat można krótko zaznczyć "pospolitość" życia i może to fajnie kontrastować z mitami jakie krążą o poetach. zgadzam się, że ta pierwsza strofa jest za długa i za zwyczajna, ale sam ten wers mnie nie razi. Zwłaszcza ze względu na dwuznaczność słowa "gnój". Wyrzucał gnojków:P

nie bronię nikogo, tylko dyskutuję:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważnieszym pytaniem jest dla mnie ; Kogo autor nazywa ''prawdziwym poetą''? Czy istnieją prawdziwi i nieprawdziwi poeci ? Poetą raczej się bywa.
Jeśli chodzi o sam utwór jest to tekst pocięty na wersy i niewiele tu wiersza :)

Kiedy jest poezja-poeci też są poezją. Prawdziwy poeta nie jest poetą. Prawdziwy poeta jest poezją.
Źródło: Edward Stachura, Fabula rasa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Panie Wijo/u, ja tak na marginesie, czyli nie do wiersza, nie do autora w kontekście rozmowy o wierszu, bo ani autor, ani komentujący nie wyglądają mi na rozsierdzonych :)

ale obserwuję tu i tam na forach i nieforach poetyckich taką rzecz, którą Pan tu poruszył i chciałabym PaNU nu ją pokazać.
Ustawiając "ja"/"pan","my" i "ich" "jego" po dwóch stronach barykady, w ogóle budując tę barykadę, stwarza Pan tę samą możliwość błędu po jednej i drugiej stronie.
a więc to "oni" mają rację, a "cię" za nic nie daje się przekonać, bo "ty" wiesz lepiej (przynajmniej od "nich"), a przecież "ty" się nigdy nie przyznasz do błędu, więc "oni" nie przekonają cię do tego, choćby nie wiem co zrobili ;D

albowiem rzekł "on" - nie ma prawej i lewej strony barykady i było to dobre
;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przychodził rąbać drewno
i wyrzucać z obory
mijałem go w drelichu
wypłowiałego jak
nieodłączne kundle

czytał gazety w ruchu
szczęśliwy -
kosztowały tylko bolące nogi

nie uwierzyłem
że jest poetą
bo nie był dumny
jak portret
w klasie

z gazet
w chłopską drogę
brał zielony sztandar
za mało mówił
choć pisał wiersze

tego listopada
zabrakło mu powietrza
miał ciężką próbę

znalazłem tabliczkę
wbitą w ziemię
wyrwałem chwasty
pod jego nazwiskiem
- dla dobrego imienia
zapaliłem znicz

No to na podstawie mojego tekstu powstał wiersz. Nie skopiuje, bo to już nie mój wiersz, jednak z rady korzystam - cały czas coś wycinam i zmieniam.
Dzięki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przychodził rąbać drewno
i wyrzucać z obory
mijałem go w drelichu
wypłowiałego jak
nieodłączne kundle

czytał gazety w ruchu
szczęśliwy -
kosztowały tylko bolące nogi

nie uwierzyłem
że jest poetą
bo nie był dumny
jak portret
w klasie

z gazet
w chłopską drogę
brał zielony sztandar
za mało mówił
choć pisał wiersze

tego listopada
zabrakło mu powietrza
miał ciężką próbę

znalazłem tabliczkę
wbitą w ziemię
wyrwałem chwasty
pod jego nazwiskiem
- dla dobrego imienia
zapaliłem znicz


Plus tytuł "prawdziwy".

Tytułu, niestety, nie zmienię. Zasadniczo z trzech powodów:
1. Nie ma takiej możliwości.
2. Doskonale wypełnia swoje zadanie.
3. Ponieważ nawet gdyby ten człowiek nie napisał żadnego wiersza, z czystym sumieniem nazwałbym go prawdziwym poetą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przychodził rąbać drewno
i wyrzucać z obory
mijałem go w drelichu
wypłowiałego jak
nieodłączne kundle

czytał gazety w ruchu
szczęśliwy -
kosztowały tylko bolące nogi

nie uwierzyłem
że jest poetą
bo nie był dumny
jak portret
w klasie

z gazet
w chłopską drogę
brał zielony sztandar
za mało mówił
choć pisał wiersze

tego listopada
zabrakło mu powietrza
miał ciężką próbę

znalazłem tabliczkę
wbitą w ziemię
wyrwałem chwasty
pod jego nazwiskiem
- dla dobrego imienia
zapaliłem znicz


Plus tytuł "prawdziwy".

tak, wystarczy "prawdziwy"
Odpowiedziałem już wyżej.
Do prawdziwego zajrzałoby może z pięć osób, a poeta prowokuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




metafora nie jest jedynym narządziem poety. Myślę, że akurat można krótko zaznczyć "pospolitość" życia i może to fajnie kontrastować z mitami jakie krążą o poetach. zgadzam się, że ta pierwsza strofa jest za długa i za zwyczajna, ale sam ten wers mnie nie razi. Zwłaszcza ze względu na dwuznaczność słowa "gnój". Wyrzucał gnojków:P

nie bronię nikogo, tylko dyskutuję:)
Zwrotka, jak i cały wiersz, już trochę ewoluowała. Jest krótsza, treść bez zmian.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...