Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Nasz konkurs rozstrzygnięty- Ogłaszamy dwa nowe konkursy zapraszamy


Rekomendowane odpowiedzi

Ale naprawdę wszyscy kochają książki!
Tylko, że są pewne zasady, których państwo (czy osoba to tzw. relacji publicznych) nie przestrzega i mam problem, ktorego nawet ignorowanie mnie nie zmieni. Po pierwsze - nie wklejamy ogłoszeń w działy, które nie są do tego przeznaczone (czyli proza, poezja) i podobnie - nie podajemy linków do stron, bo z której strony na to nie patrząc, jest to reklamowanie i ściąganie do siebie tzw. klientów (w tym wypadku głodnych sławy, pieniędzy i seksu poetów).



"Nawet, jeśli to tylko losowanie bez żadnych wymagań wiedzy czy umiejętności. No to co?"

Rany Boskie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał, jeśli ktoś łamie regulamin, no to trzeba mu zwrócić uwagę i grzecznie wyjaśnić, na czym owo łamanie polega. Tutaj akurat tego nie zauważyłam, ale może na Prozie czy Poezji - tak.
Tutejszy link to moim zdaniem nic złego, bo jest to reklama konkursu i Wydawnictwa, a nie np. zarobków czy seksu, o których wspominasz. Wiele osób tutaj wkleja linki do internetowych recenzji tomików znajomych czy własnych - i nikomu to nie przeszkadza (a to też reklama, zarówno tomików, jak i ich Wydawców). Ty wklejałeś linki do zdjęć ze swoich imprez literackich - i też nikomu to nie wadziło (choć też ktoś złośliwy mógłby powiedzieć, że reklamujesz te cykliczne spotkania dla poetów głodnych sławy lub - że sam jesteś głodny sławy i poklasku).
A co to znaczy tutaj: "Rany Boskie!!!"? Bo nie kapiszę tego ostatniego "argumentu". ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No to tłumaczyłem w odpowiednim dziale, to mi ktoś nawkładał, żem tępy.

Co do reszty, to nie chce mi się tłumaczyc, bo szkoda zdrowia.Wystarczy trochę pomyślec, a potem zastanowic się, czy warto wypisywac głupoty.

A jak ktoś robi konkursy oparte na braku wiedzy i umiejętności, to serdecznie pozdrawiam tego kogoś i też tego kogoś, kto uważa, że takie konkursy są fajne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałam, że są fajne, tylko - że każdemu wolno. To różnica.
I nie wiem, kto tu wypisuje "głupoty", bo ja się zastanawiam, co piszę - ale może to nie o mnie było. W każdym razie, Michał, nie należysz do ludzi specjalnie tolerancjnych i przyjaznych. :-)
Ale faktycznie szkoda zdrowia na długą dyskusję na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I łatka przypięta :)
Przepraszam: łata.

PS: Nie no... bzdura :)

No ba... w tym Krakowie to jak nie złodzieje i oszuści, to dodatkowo nietolerancyjne szuje... w dodatku chodzą "na pole" :)))

PS - niektórych to by trzeba jak u Gałczyńskiego - zabrac do leśniczówki, a tam wstawic piątą klepkę i wlac trochę oleju do głowy ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I łatka przypięta :)
Przepraszam: łata.

PS: Nie no... bzdura :)

No ba... w tym Krakowie to jak nie złodzieje i oszuści, to dodatkowo nietolerancyjne szuje... w dodatku chodzą "na pole" :)))

PS - niektórych to by trzeba jak u Gałczyńskiego - zabrac do leśniczówki, a tam wstawic piątą klepkę i wlac trochę oleju do głowy ;)
No... ale niektórzy na piedestały się pchają, a właściwie to ich w(y)pychają ;)
Swoją drogą: słowo tolerancja nabiera ostatnio szczególnych znaczeń (ad przykładowo, przyznanie koncesji na TAK ZWANYM multipleksie). Pani Oxyvia chciała po prostu powiedzieć, że Pan Michał jest tolerancyjny inaczej :) Mam tak samo... i wielu wielu innych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A to nie ja powiedziałam, tylko Ty, Michale. Przemyślę - może się z tym zgodzę?... ;-)))


O qrde! Jakże mi miło! A czymże sobie zasłużyłam na tak wysoką ocenę? Dzięki serdeczne!!!


Chciałam powiedzieć to, co poweidziałam. Dokładnie to. I proszę się nie doszukiwać żadnych podtekstów w stylu "multiplex" czy "same złodzieje i oszuści" itp. Nie mieszajcie trzech różnych wątków, bo to nadużycie. I zakrawa na paranoiczne lęki.
Pozdrawiam obu Panów i dziękuję za uwagę. :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Zmieniając temat: kiedy wreszcie przyjedziesz do Wawki, Krzywak? No??? Cały czas mam dla Ciebie zarezerwowane miejsce (Klub Wieżyca) i ciągle mówię o Tobie w środowisku i w mojej grupie (no bo wystąpiłbyś z Terranami jako Gość Specjalny). Nie musisz przeca czekać na niczyją decyzję! Przyjedź sam, u licha, skoro inni są nieobrotni!
No to kiedy?...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jasne, że nie o to chodzi. Chodzi o coś więcej. Pamiętam jak próbowałem rozpracowywać każdą z wypowiedzi potencjalnych partnerek. Rozmyślałem dlaczego pomyślały tak, a nie inaczej. To było straszliwie męczące. Wielokroć również nie rozpoznawały intencji moich wypowiedzi. Wiadomo, swoje już osiągnąłem w tej materii, ale myślę, że wiele osób miewa podobne problemy, jak wyżej przeze mnie opisane. Przydałby się standard, którego można by się trzymać. W pojedynkach wiadomo co i jak, oraz kiedy trzeba zrobić, jaką czynność wykonać. To uporządkowane zachowania, a równie ekscytujące, jak randki.   Jestem przekonany, że ułatwiłoby bardzo.   Aj no, nie chodzi o to, żeby przychodzić na gotowe. Chodzi o pewien, nazwijmy to, "protokół dyplomatyczny", którym należałoby się kierować, tak jak kodeksem honorowym podczas pojedynków.   Rozumiem.   Zgadzam się z Tobą.   Tak, to prawda, dlatego, między innymi w celu wyrażenia własnych emocji, wybrałem formę wiersza. Uwielbiam przez wiersz opowiadać, co czuję.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A dziękuję za pamięć. W sumie to u mnie po staremu, ani lepiej ani gorzej. Może jednak trochę gorzej. Jakoś tak teraz inne sprawy mam na głowie i mniej czasu to nie logowałem się, choć czasem zaglądam i czytam co piszecie.  
    • @Andrzej_Wojnowski Francuzi pomagają.
    • Głupiec nie widzi tego samego drzewa, co mędrzec – William Blake   Mówisz, że w tym lesie mrówki się zebrały na obrady, a zdarzają się one bez ustanku. I że widziałeś je w towarzystwie sarny, albo to były tylko jej oczy oświetlone strumieniem światła. Coś poruszyło suche trawy, jakiś konar spadł i popsuł muchomora, albo tylko jego kropki... zaraz, zaraz - popsuł kropki czy czerwone tło? A teraz nie ma grzybka. Niewielka to szkoda, skoro był wątpliwej wartości odżywczej. I jeszcze mówisz, że drzewo to dąb, grab, buk, sosna, brzoza... a kora jego ma bruzdy, jest gruba, cienka, biała, brązowa... mówisz...   Gdybyśmy byli tacy sami, ja i ty, ona i ja, ty i on... czy patrzylibyśmy w ten sam punkt na niebie, ten sam owoc czereśni chcieli zerwać, czy może - nawet wtedy nasze oczy szukałyby innych detali tego samego obrazu? Gdzie królowa pszczół znaczy początek, a gdzie koniec, czy teraz oglądasz żołnierza czy piastunkę? Porwane światy, postrzępione jak włókna tkaniny, przywołują nas. Ślizgamy się po nich, jakbyśmy chcieli wiązać epoki w jakieś pęczki, segregować je na niejadalne części naziemne i zdrowe korzenne, albo zgoła odwrotnie.   Dziś brakuje mi myśli, która się pojawia, dziś przychodzę do ciebie, a ty wspierasz mnie swoim sękiem, swoim zapomnianym odciskiem na stopie, który zdołał się zagoić. Lubię kiedy o nim opowiadasz, kiedy jesteś pełen skamieniałych emocji. Odszukuję w nich podobieństwo do moich własnych, a potem robię zdjęcia dla potomnych, oni też porównują odczucia. Chcesz czy nie, dzisiaj jesteś moim mędrcem, więc dobrze wybierz drzewo o którym mi opowiesz.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Przecież masz już żonę to po co Ci to, chyba że lubisz flirty, choć o to raczej bym Cie nie podejrzewał. Ale pomysły faktycznie masz nie z tej ziemi, choć mam paru kolegów z spektrum autyzmu i może im by coś takiego faktycznie życie ułatwiło.   Jest też inna metoda małżeństw aranżowanych, jeszcze obecna w pokoleniu moich pradziadków. To zdejmowało z barków młodych całe te starania. Przychodzili na gotowe. Moi i ich rodzice też mnie swatali z dwoma pannami, ale nic z tego nie wyszło.   Może się zdziwisz, ale u mnie właśnie bycie sobą oznacza dopasowywanie się, wręcz zlewanie się w jedną całość z drugą osobą. Na początku to była mama, a potem kolejne panie już w zbliżonym do mnie wieku. Pierwszą miałem  w przedszkolu. To jest taka osobowość nie będę już wchodził w typologie i dlaczego tak jest.   Niestety z tej puli, która do takich relacji osobowościowo się nadaje wiele osób pod wpływem negatywnych doświadczeń  odpada i coraz trudniej kogoś z takiej bajki znaleźć.   Ja też odpadłem, zacząłem się izolować i oddzielać, a teraz tak jakbym wracał. Kto to czuje to wie, trudno wyrazić słowami. Może w wierszu było by łatwiej, ale pewnie zbyt trudne dla mnie.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...