Alja Opublikowano 3 Listopada 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2004 Mogę być Wiesz że mogę W półuśmiechu rozdawać siebie Znad porannej kawy dotykiem rozpraszać mgłę I kochać coś czego nie da się wypowiedzieć I szukać po każdej czterokątnej nocy Nas W tej samej odrapanej ramie Zasuszonej różą snu Spacerowaliśmy jednym ciałem i Mostami nienazwanymi cichymi jak niewypowiedziany szept liści szept takich co spadają łukiem z wiatrem i pod wiatr wilgotną poświatą zadumy Szelestem dni malowaliśmy obrazy jutra Woskowe kredki w tekturowym pudełku Spływały kolorem w szorstkie karty bieli karty Rysowałeś mnie na brzegu notatnika pomiędzy jedną a drugą linią widziałam siebie w łagodniejszych kolorach bez czerni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał_Zawadowski Opublikowano 5 Listopada 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2004 miłe, całkiem plastyczne. w zasadzie po kilkukrotnym przeczytaniu stwierdzam, że połowa wierszy we "Współczesnej" jest gorsza. aż dziwne, że komentuję jako pierwszy (to chyba smutna rzeczywistość poezja.org) pozdrawiam MZ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się