Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Miejski sonet


Rekomendowane odpowiedzi

Miasto teraz jest moje: ciemność i latarnie,
te gęste zakamarki od snów i sekretów,
kiedy wiernym kompanem jest chodnik w ten wieczór,
włosy kobiet są śmiercią, przewlekłe jak karmel.

Północ, wtedy już jestem snem, analfabetą
stosującym za język obłoki i gwiazdy,
gdy utrudzone drzewa przekładają trawnik
na erotyzm lub biodra, legendy i detoks.

Zaklęty pean w lustrach, które są pająkiem,
grzmi w śnie, kiedy wysyłam ciemności i fantom
w tygrysie prążki, gdy czas pilnuje nas w kącie.

O każdej porze palce przykładam do nieba,
ten rachunek szarpany jak helleńską harfą,
komos zsyłką jest w smutek, gdy ciało to medal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...