Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przetrząsamy księżyce za sobą, milkniemy w tej ostatniej sonacie
wystukanej w palcach. Niebo jest niewyburzoną i bezbarwną Troją,
gdy łóżko przypomina drewnianego konia z grzywą z kołdry i bladej skóry, prześcieradła.
Sny gdzieś w nim przesiadują - zmyśleni herosi.

Przyjdź, wywlecz się ze wszystkich rozpiętości latarń, które karmią gwiazdami,
elektrycznym światłem. Rozchylaj się po cichu na wrażliwych lustrach,
tych wysokościach wody, wodospadzie z kranu. Włosy rosną jak myślenie o
dusznych zagajnikach, ty rozmyślasz liśćmi. Na szkle zakwitniesz różą - róża jest południem.

To boli, gdy filtruję dni w przyzwyczajeniach. Już złapaliśmy za trawy, postrzępione światło:
mięśnie należą do zwierząt, pot też jest zwierzęcy, z tym że glina na chwilę przechodzi do deszczu,
gdy w kroplach znajdujemy krótkie sanktuaria, te przelotne pagody, buddyjskie świątynie.
Zbudowaliśmy zamki - trwałe ziarnka piasku, oddech jest naszą fosą. Przystępuje męskość
do kobiety dźwigając ciało i krajobraz. Najpierw istnieje cisza, później korytarze.

Opublikowano

Piękny tekst, mam jednak uwagę:

Przyjdź, wywlec się ze wszystkich rozpiętości latarń, które karmią gwiazdami,

zmieniłabym na "wywlecz się" albo: "Przyjdź, by się wywlec"...

Poza tym - bardzo mi się.

Cieplutko,

Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz bardzo nastoletni, w tym flow pojawiają się chyba wszystkie problemy młodych ludzi w okresie burzy i naporu. Poezja jednak nie polega na tym, że się wyrzuca z siebie wszystko, co kłębi się w głowie, i podzieli enterami, żeby wyglądało to jak wiersz. Pierwszym podstawowym zadaniem autora jest selekcja materiału. Bo jak się chce napisać o wszystkim, to wychodzi wiersz o niczym. Drugim zadaniem jest odpowiedź na takie pytania z kanonu - kto? co? jak?gdzie? kiedy? w jakim celu? dlaczego? Rozwijając: kim jest podmiot liryczny? W jakiej czasoprzestrzeni go umieszczam? Co chcę powiedzieć jego ustami o świecie, życiu? (skupić się na jednym wątku, a nie na kilkunastu)? Czego oczekuję od czytelnika? Jaki chcę wywrzeć efekt? Trzecim zadaniem jest odpowiedni wybór środków poetyckich, aby osiągnąć swój cel. Przy czym zawsze powinno się kierować zasadą- lepiej mniej, niż więcej,lepiej ciszej, niż głośniej,lepiej oszczędniej, niż na bogato. Później, po napisaniu wiersza dobrze poczekać tydzień, dwa lub trzy, i po tym czasie, jak opadną emocje i uniesienie twórcze, zastanowić się,co z tekstu można wyrzucić, jak można go poprawić, czy nie ma w nim błędów ortograficznych, składniowych, niejasności, powtórzeń. itp. Dopiero wtedy można go puścić w obieg.   Najlepiej zaczynać od tekstów krótkich. Wymagają one odrzucenia wszystkiego, co zbędne,rozpraszające, nudne.   Niewątpliwie jednak wiersz ten ma jedną, ale kluczową zaletę, o której już wspomniał @yfgfd123 - jest autentyczny i szczery. Autor(ka) nie kreuje wydumanych problemów, nie wchodzi w buty wieszczów, odnosi się do własnych doświadczeń, do tematów, które dobrze zna i które czuje. A to jest bardzo cenne.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Końcówka wiersza jest, w zestawieniu z przegadanym całokształtem, dobra,, obiecująca.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Naram-sin Dzięki za spędzony czas nad tymi strofami. Popracuję nad sugestiami. 
    • Tytuł "Iskra", a w samym wierszu tej iskry brakuje. Podmiot liryczny wspomina dawną miłość, z której nic nie wyszło - przy tak przewidywalnej treści trzeba się bardziej postarać, aby nadać jej jakiejś wyjątkowości, indywidualnych rysów. spłonienie - jesteś pewny użycia tego słowa?  
    • Nie jest źle rytmicznie, trochę to lepiej skrojone, choć pilnuj średniówki, bo jeszcze nie chce Cię słuchać. Chrabąszcz wymiata. Wiersz to świadectwo, że wiosna i maj, to nie są jeszcze tematy całkowicie wyeksploatowane. Całość jest bardzo kunsztownie zapleciona, a obserwacja przyrodnicza przechodzi w płynny, naturalny sposób, w subtelne, ale słyszalne wibracje filozofiopodobne.  
    • Bardzo dobrze napisany wiersz. Emocje pod kontrolą, a jednak czuć, że roją się podskórnie. Obrazy surowe, ascetyczne, choć każdy mówi coś ważnego. Robi wrażenie dojrzałość formy i treści, bez cienia sentymentalizmu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...