Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ogarniam przygarniam
hołubię

ileż można
ofiarność ma granice

coraz bardziej pęcznieje
chwiejny wątek

dotknij nas tematem
bez mieszania jawy
z urojeniem

w rozmazanym widoku
nieostrość
nie można brać i dawać
z niedostatku

wyartykułuj wreszcie
epilog rozdziału

dłużej nie wytrzymam
jasna cholera

znów dzwoni

Opublikowano

Mnie też narzuca się wena jako ta niesforna, co ją karmisz, pielęgnujesz, a ona bywa humorzasta, tematy zjada, drzwi przed nosem zamyka. Dobrze, że jej nagadałaś trochę :).
Ciekawa jestem, co dzwoni. Cisza...? Pozdrawiam, Krysiu. Elka.

Opublikowano

fajnie + a mnie się tak złozyło:

już ogarniam przygarniam
hołubię

ileż można ofiarność
ma granice

nawet nie wiesz gdzie leży
Warlubie

chwiejny wątek napęczniał
obficie

wirtualu nie mieszaj
z realem

w rozmazanym nieostrym
widoku

w niedostatku to nawet
brak zalet

więc się określ nie marudź
i spokój

Opublikowano

Krysiu Tereso,

wiem, że z nagłówka nie da się usunąć błędnego zapisu. Zaliczyłam już tę wpadkę w "Everymanie";)
Nie wiem, czy to błąd, bo w tym znaczeniu "szlag" powinien być przez "g".
Nijak nie uzasadnia mi się "szlak";)

A wiersz, o ile dotyczy weny - zabawnie, z pomysłem. Ja sobie to czytam jednak jako rozmowę z człowiekiem, który nie chce się odezwać, zniknął, bez "wyartykułowania epilogu", zatem bez pożegnania, bez wyjaśnienia;(

Tak czy siak - plusikuję. Pozdrawiam,

Para:)

Opublikowano

w pierwszej chwili pomyślałam o "szlagu" i już chciałam nakrzyczeć, że literówka:)) można to ująć jako szlak wyzywających i zbuntowanych myśli.Tak czy siak wiersz ma przez to podwójne odniesienie i może dobrze mu z tym(?):)) Ale Autorka będzie wiedziała najlepiej. Pozdrawiam więc ciepło Autorkę:) Ma.

Opublikowano

Odczytuję jak list do nieudanego, toksycznego partnera, od którego Peelka nie może się uwolnić emocjonalnie, choć chciałaby.
Fajnie napisane, z humorem, chociaż temat wcale niewesoły. :-)
Zapluszam.

Opublikowano

wielkie serce ma Peelka. ileż można?
czas rozmazuje przyczynę, a pretensje wzmagają oddalenie,
zatraca się sens, o co poszło?
czasem trzeba otrzepać kolana. widzę to inaczej niż przez pryzmat weny, niestety.
z nadzieją na lepsze, pozdrawiam:))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, uważam, że zapis jest prawidłowy, co potwierdza "Słownik ort." Jodłowskiego i Taszyckiego (wyd. Ossolineum):
szlag, -u
albo szlak, -u
(mowa tu o apopleksji)
Miło, że tak wnikliwie czytasz :)

A Twoja interpretacja bardzo mi przypadła do serca.
Dziękuję pięknie:-) (za plusika również)

Cieplutko pozdrawiam :))
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


właśnie! ileż można? ale...nadzieja umiera ostatnia; póki życie trwa, "lepsze" może zawitać któregoś dnia.

dziękuję, Emm :))

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ważne, że słyszysz dzwonienie, mniejsza o to, gdzie.
cieszę się, że rozumiesz emocje, bo przecież o to chodzi!
dziękuję, Sylwku :)

serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma To mocny, cielesny, ironiczny manifest o relacjach skażonych dopaminową przyjemnością i brakiem bliskości. Brzydota tu służy prawdzie – to tekst z pogranicza poezji performatywnej i społecznej. Pozdrawiam:)
    • @Roma   Oleńko. Wow, ależ to celna i ostra diagnoza! Zestawienie biologii z psychologią ("gorzko od śliny", "dopaminają") jest genialne. Wiersz rewelacyjnie operuje brutalną metaforą, aby opisać plotkarstwo i zawiść. Mocne, skondensowane wersy tną jak żyletka.   przyłączam się do klimatu. ekstra mocny. made in Roma.
    • @Migrena dziękuję Jacku :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tak :) @huzarc na tym, żeby to wybrzmiało, najbardziej mi zależało. Dziękuję :) @MIROSŁAW C. To ja dziękuję, bardzo :) @Waldemar_Talar_Talar bardzo mi miło, dziękuję :) @Berenika97 Bereniko, bardzo, ale to bardzo dziękuję Ci za tak wnikliwy i pełen otwartości i zrozumienia komentarz :) To całe "lubić z tobą" poprzedzone "i dlatego mówię" nawiązuję do piosenki zespołu Akurat. Jakoś wtedy i mi towarzyszyła cały dzień :) Trochę się bałam formy litanijnej tego wiersza, ale skoro całkiem dobrze się czyta, to odetchnęłam z ulgą. Pozdrawiam Was serdecznie :)
    • jest gorzko od śliny co z ust twoich spływa i gorzko i jeszcze   spluń bardziej na finał wyciumkaj do sucha języczek z uwagi i znów kogoś opluj na plecy z oddali   i niech się odwróci i niech się spuszczają (tak tylko dochodzą tak dopaminają)   nawódniaj i winiej im dalej tym lepiej?   niech chociaż przez chwilę półsłodko poklepie
    • @iwonaroma   krótko, celnie i prosto w serce! Cudownie, że ta intuicja nie potrzebuje znawców. Znakomity tekst :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...