Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Obecne jest w mieście, na wsi i w lesie
Gdzie by nie zajrzeć, tam wieść o nim niesie
Na drodze działa, na placu budowy
Wszędzie obecne jest widmo bez głowy

Słyszane jest w uszach, widziane w oczach
Zwłaszcza, kiedy myśl zawiodła ochocza
Im częściej się wali, im częściej coś płonie
Tym częściej ta zmora na pierwszej stronie

Brak jest mu twarzy i brak mu nazwiska
Gdy mowa jest o nim, złość zaraz tryska
Nikt go nie widział, zaś wszyscy słyszeli
O tym, jak niszczy, jak zbiera i dzieli

Imię mu nadaj i twarz odsłoń jego
By miast mrocznego ducha bezgłowego
Ukazać własne problemu oblicze
Nie widmo smagane języków biczem

Maj roku 2010

Stary utwór, który niedawno odgrzebałem, gdyż wydał mi się ciekawy.

Opublikowano

Ojej, ja nie wiedziałem, że ktoś mógłby ten utwór skojarzyć z halloween albo psychologią. A wydawał mi się taki.. nieskomplikowany... (uśmiech) Przyznam, że nie rozumiem tego komentarza. Czy mogłabyś mi go wyjaśnić (duże zaskoczenie)?
Pozdrawiam
Roklin

  • 1 rok później...
Opublikowano

wiersz mi się podoba, wszytko jest raczej ok :D ale nie do końca zrozumiłam o co chodziło ci w fragmencie:

Słyszane jest w uszach, widziane w oczach
Zwłaszcza, kiedy myśl zawiodła ochocza
Im częściej się wali, im częściej coś płonie
Tym częściej ta zmora na pierwszej stronie


serdecznie pozdrawiam ;)
Me - J

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj :)
Z grubsza chodziło mi o to, że ludzie są skłonni przypisywać rozmaite nieszczęścia siłom nadprzyrodzonym, tzw. legendom miejskim i innym dziwadłom. A chodzi przecież o to, by umieć spojrzeć na świat trzeźwym okiem, rozumieć przyczyny i skutki, widzieć problem i szukać rozwiązań, a nie - myśleć: "co za diabeł to zrobił", ""siły diabelskie maczały w tym palce", "to jakieś czary" itd. Tylko o to.
Czy moja odpowiedź cię satysfakcjonuje? :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Na kanapie   Pewien dżentelmen przysiadł się zrazu do tej niej tej jedynej, tej wybranej i zaraz jej naopowiada że nie wyobraża sobie przeżyć bez niej i bez nich nawiasem śpiewając jakież to bardzo niepoetyckie (wyobraźnia zawsze była tutaj prawdziwą królową)   Dżentelmen był dżentelmenem co realnie się zowie dama mogła sobie pozostać wielce niezdobyta mogła się skrzywić oraz mogła nawet pomyśleć miała możliwość być ujętą w pas i w ładne słowa (dowolność zachowań bywa ujmującą kwestią)   Nasz bohater namalował piękne ach obrazisko a dama miała miejsce wybrzmieć, mogła pasować było dla niej miejsce, by zapytać oraz pobyć obok usiąść, odetchnąć oraz zobaczyć wspólny widnokrąg (złośliwy jak złośliwcy krzyczą to nie Picasso, to nie Modigliani, to nie Klimt)   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   Interlokutor roztoczył przed wybraną magię pejzaży widnokrąg nie był wcale żadnym ciemnokrągiem musi to być naprawdę przefajne ależ przeżycie zobaczyć siebie zwykłą na niezwykle cennym obrazie   Bo to o to idzie gra i jemu i jego nowej muzie żeby siebie zwyczajnego móc gdzieś dostrzec dojrzeć na czymś niemałym i wielce wyjątkowym jesteś sobą, a błyszczysz jak złoto - oto duża wartość   Zwykła dama uroczo spoglądała z obrazka muzą jest tylko z nazwy, trafiła się satysfakcja uśmiechnie się świetnie, lepiej gdy pokręci głową dla ładnego obrazu wszystko co jej - jest nadrzędne   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   W owej kawie lub herbacie lukier nieco przeszkadza jakież szlachetne, jakież dosadne, jakież palce i dłonie samotność rozbudziła w autorze obrazów romantyka realia zaś usiłują go z niego ustawicznie wygonić   Samotność wyszła i owszem to i realiom za często się udaje słowa nazywają ułudę, a fakty robią swoje sypnę i solą, sypnę i solą, sypnę i solą zaboli, bo musi zaboleć, bo życie naprawdę boli, bo zabrali za wiele dróg ucieczki...   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję za odwiedziny
    • Ok, pod warunkiem, że masz jakiś pomysł na to:   Zawodowczynię znam jedną z Liege, co limeryki układa wszerz, bo jej te w pionie wrzeszczą już w łonie, więc jak je w ciszy urodzić, wiesz?   ;)
    • Ja póki co nie mam jeszcze wymienionego kominka to może tak ociupeńkę rozumiem klimat. Gdy już się pomalu ochładza ;) a na gaz strach jeszcze, bo rachunek może być zbyt wysoki. Mi się kiedyś wydawało, że to niemożliwe. aby mogla wrócić. do Europy wojna. A może ona na nigdy się nie skończyła? Pzdr.    
    • Budują autostrady i zabierają kolejne drogi ucieczki. Wyższa inżynieria drogowa już tak ma najwyraźniej.   Warszawa – Stegny, 17.09.2025r.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...