Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wstajesz od snu rankiem przestraszony,
przez obowiązek rutyny do posłuszeństwa
zmuszony,
(Nie przez muchy, jak wskazuje intuicji fakt)
lecz banalnością okryty strach,
że może być zimno w ręcę i nos,
że bułką z masłem nie doświadczy cię los

Wstajesz zaskoczony swoim przerażeniem
Niechętnym światu błyskasz spojrzeniem
Spotykasz potem ten sam wrogi wzrok
Zamyślonych porannych widzisz co krok

Pędzą smagani poczuciem bezsilności
w kierunku ulotnej, tak ważnej szczęśliwości

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...