Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sen spał wtulony w łóżku i ściekał na skroni:
widziałem niebo, klękło zjadając równinę.
Zegar w kuchni wypluwał cierpliwość pokory,
kolejną niewyczutą krwią apokalipsę.

Potem chmury spadały, deszcz niszczył rośliny,
noc w słońcu parowała, spalając w proch księgi.
Aż w oko wlazła lepkość historycznej gliny,
i stała wykuwając rozdzielone rzędy.

Zbudziłem się, spojrzałem na okno w pokoju,
na stole nocna lamka jest strażnikiem myśli.
Jej poblask jak lew pełznie w poczerniałym stroju;
do ścian dotarł, nie mogąc wrócić na dwór śliski.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...