Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dwa południa


Rekomendowane odpowiedzi

nieważkie krajobrazy rozdarłem na wargach.
zawieszone zegarki burzone są ze ścian, rozbierze
się zastygłe cegły z tych obręczy.

godziny włóknem prawie rozchodzą się w kąty.

z czasu zdejmę, rozbiorę przestrzeń przypinaną
za skrzydła do klaustrofobicznych
i przerwanych ramion.

czasami górny rąbek staje się nieważki,
gdy rozgina blask, który bije z małej lampki.
misterne wysokości otwartego nieba,

istnieją do stawiania odrealnionych
pręgierzy, przybijamy do nich zamyślenie.
gdy stajesz w drzwiach prowadzisz w dłoni jak na smyczy

psie światło, oderwane od szyb i powietrza. odcisły prąd dotyku
strzepuję ze spodni. potrafię zdjąć się z ciała
i zamieszkać w tobie jak w źdźbłach miejskiej trawy.



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...