Sebek..._ Opublikowano 14 Stycznia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2012 W uszach szum, pradawnego szeptu - krzyku Starszego, niż każdy z zielonej ściany, majaczącej w dali Młodszego, niż szelest przydeptanej trawy, szept płynący w pustej przestrzeni Przycięte równo wierzchołki i wystające młokosy, targanych wichrem czupryn A obok tafla czysta, kusząca by poczuć, urwanych półoddechem zimna Szaleńczy oddech żył w tym biegu Chwytając prześwity między tysiącem pni Każdy skrawek tej ziemi, nietkniętej Odbija wołanie: skąd jestem!? Grabione, wydarte by służyć Prosi o litość. somewhere... 2009r.
bazyl_prost Opublikowano 14 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2012 nie podobaba mi się ten wydźwięk, wydarte by służyć, to miejsce na modlitwe o ile lepiej pochodzić ze świętości niż z przemocy
Gość Opublikowano 14 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2012 Dostrajasz się do większość.Te pierwsze wiersze miały swój styl teraz wkraczasz w krainę tłumu.Rozejrzyj się po forum,poczytaj komentarze najwyżej ocenianych a wtedy coś zauważysz.
Sebek..._ Opublikowano 14 Stycznia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2012 kiedyś wpadł mi pomysł na próbę opisania skrawka natury w dość specyficzny sposób być może wyszedł zbyt klasycznie, wcale nie przeczę wręcz pozbawiony głębi, może tu właśnie jest minus, czy o to ci chodziło Anubis :) Przemoc Bazyl? to my- Wydarte by służyć- Natura
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się