Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Patrzę na drogę daleką
jej kurz już czeka mych nóg
Stolik co sam się nakrywa
księgą przychodów rozchodów
jest spakowany
Przez zebry nocy i dni
fotoplastykon pór roku
tak znana mi i nieznana
każdego rana na nowo
Pokrzep mnie drogo brzemieniem
napój ze źródła umiaru
abym nie dotarł bez troski
gdy się horyzont zawęzi
do prostokąta nad głową

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...