Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słońce w oczach się odbija
Kiedy człowiek cicho marzy
Roziskrzone blaskiem oczy
Zakochany wyraz twarzy
Yes to właśnie częsty objaw
Dla każdego zrozumiały
Łaską szczęścia Bóg obdarzy
A świat wyda się wspaniały

Miłość wielka jest i trudna
I nie każdy ją pojmuje
Łamie szczęście swoje łatwo
Obcych uczuć poszukuje
Święte prawa są łamane
Coraz łatwiej coraz prościej
I tak często nam brakuje

Ideału wrażliwości

Wiara źrodłem życia płonie
I wiatr skrzydła da do lotu
Abyś tylko był cierpliwy
Rozróżniając zło od cnoty
Y dostawione to ptak tesknoty

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


słońce też rozpuszcza smołę.
klnę się, marzę głośno - papę,
ledwo co wymażę, w dołek
ekonomii wpadam, zatem:
czynsz opłacam, alimenty,
o (mój boże ile kasy)
nie odnowię dachu z renty.
ekonomia kpi tymczasem:
nie odnowisz dzieciorobie,
a się było zabezpieczyć
palcem było ruszać sobie,
nawet w bucie. a, że grzeszyć
i zabawiać się wolałeś
u... już na nic ci nie staje.
Opublikowano

jak dla mnie za "sloganowo" w wierszu, no i ostatnie dwa wersy takie na siłę to "Y"
pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • tego roku w przysiołku zima była sroga pod butami szeleścił szron na polach gdzieniegdzie wystawały skiby zamarzniętej bryły kruki niespokojnie krążyły nad lasem czarnymi skrzydłami omiatając rozbudzone niebo sarny skryły się między rozłożystymi gałęziami świerku białe czapy szczelnie zakrywały delikatne igliwie Olga z łatwością zsunęła walonki czarne lepkie od brudu jeszcze latem uprosiła o kawałek filcu którym wyścielała środek przepastnego buta niegdyś jędrne uda dziś poorane zgrabiałymi palcami niejakiego Żeni czy Miszy kto by spamiętał intymność wokół nicość jak wykrawana cząstka ze świata mówią wejdź w siebie głębiej rozpoznaj wroga nazwij
    • @Ewelina dzięki
    • @Leona  bywa, że nie chcemy widzieć, bo może ktoś inny pomoże, bo my mamy własne problemy, i bywa tak- że nikt nie pomoże   Poruszający wiersz
    • @Annna2 smutna rzeczywistość i bezlitośnie tak często obecna gdzieś za miedzą.  Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Inspiracją list przeczytany w necie.         Rozczarowałaś mnie moja żono i zbędne rozkoszy twoje łono. Pracę rzuciłaś, i bliżej już do grudnia. Jamajka, Bali, spanie do południa. Drinki z parasolką Las Palmas w szczycie, bez tego - jakież nudne jest życie! Rozwodzę się z tobą żono, żegnam rękawicę. Małżeństwa nie utrzymujesz, ognisko w rozsypce. Opuszczam cię - twoja kuzynka różą w zenicie. Z nią podeptam wysoką maciejkę, jak lew zaryczę, a dreszcze- jeszcze, jeszcze! Zdobędę góry raz po raz i wtóry, a potem pagórki słone zagrają świerszczem. Rozczarowałaś mnie moja żono jak zimne deszcze. Drogi mężu! Kuzynka z chłopa zrobiła się kobietą. W Lotto miliony wygrałam, to najmilszą podnietą. Na Kanarach widnokrąg gorzeje egretą. Świty się ścielą, i nigdy nie bledną. Ty mężu? Wszystko mi jedno.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...