Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tatry-Na tle burzy


Rekomendowane odpowiedzi

Tatry-Na tle burzy

Zygzaki ogni po niebie pryskają,
Po skalnych blokach i ziemię kąsają,
Tam wstęga ognia,szarpane bałwany,
Wody miotają,deszcz w potoki rwany.

Każdą szczelinę wypełnia bulgotem,
Żlebami płynie ,pomieszanej z błotem,
Burzy nawała wciąż wyje nad góry,
Ciska ogniami z ołowianej chmury.

I burzą wściekła miota się i gniewa,
Raz po raz rzuca rozłupione drzewa.
Ognie bagnetów w granitowej skale,
Krzyża opoka przeciwko nawale.

Zygzak błyskawic wpisze w tło fioletu,
Krwawą purpurą lub srebrem bagnetu.
Krzyż oplatany zygzakami burzy,
Czoła błądzących z przestrachu
rozchmurzy.

Tak tu wygląda jak Golgoty góra,
U stóp poległa nieludzka natura,
Chwilą zmęczony na Krzyżu umierał,
On Jeden Niebo w wieczności otwierał.

Lat dwa tysiące-dzisiaj tamto widzę,
Zła i niemocy człowieka się wstydzę,
I Twojej męki obchodzę rocznicę,
Upadku ludzi -choć myśmy dziedzice.

Mineła burza ,odpłynęły wody,
Ziemia da owoc,tchnie w gorąco chłody,
I na swój sposób znów oblicze zmienia,
Jak woda chrzcielna-woda oczyszczenia.

Józef Bieniecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...