Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

świty się nie spełnią, noce nie wypiją.
czas - na dźwigni skargi - nieuchronny. tyje.

z samych tylko źrenic. będzie jak mozaika
nocnodziennych stacji na ustach kochanka.

szukam cię w zaświatach, choć wiem, że ich nie ma.
w zgrzebnych nocach grzebię, w wilgotnych pościelach.

co daje ucieczka, wiem, bo to nie pierwsza.
więzi cięte nożem - krew i krzyk po wierszach.

wszystko umiesz przegrać, do ogryzka, z mięsem.
myli ci się męskość z papierowym męstwem.

martwa, rdzawa cisza ze szkliwem od chłodu,
świat się pisze zgrzytem z dziwnego powodu.

(powiedz mi, kochany, czemu tak się stało.
myślałam, że miłość, a to cierpka małość.)

Opublikowano

Elu,

ostatnia przedobrzona, dopowiada, prawda. Ale to cały mój żal, ból, zawód. Płaczę. Moje wiersze ze mną. Paskudnie to wygląda, fakt. Ja też paskudnie wyglądam, jak ryczę. I jestem delikatna w środku, wrażliwa, i dlatego piszę tak, a nie inaczej. Niech jeszcze tak powisi, jak by powiedział Tomasz. Kiedyś zabiorę.
Dzięki cieplutkie, wdzięczna, kłaniam się, pozdrawiam,

Para:)

Opublikowano

Jak to u Ciebie Aniu można płynąć marzeniami, bardzo płynnie się czyta i oczywiście jest OK podoba mi się.

Popłyniesz ze mną w świat daleki
tam gdzie się ścielą sny zbłąkane
na chwilę tylko zmruż powieki,
płyń ze mną w myśli zapisane.

Tam do tych westchnień, wyobrażeń
gdzie kwitnie biały kwiat miłości,
daleko do krainy marzeń
aż do utraty świadomości.

Serdecznie pozdrawiam:)

Opublikowano

Bolesławie:

Ależ to piękne i pełne nadziei! Dzięki:)

Popłyniesz ze mną w świat daleki
tam gdzie się ścielą sny zbłąkane
na chwilę tylko zmruż powieki,
płyń ze mną w myśli zapisane.

Tam do tych westchnień, wyobrażeń
gdzie kwitnie biały kwiat miłości,
daleko do krainy marzeń
aż do utraty świadomości.


Aż do utraty tchu, bez żalu,
z uśmiechem na jutrzejsze rano,
Popłyńmy razem tam, pomału,
I niech się nagłe cuda staną.

W zachwycie, że nam się wypełnia
nagroda za wierne czekanie,
ja stanę się prawdziwą pełnią,
ty - moim słońcem, ukochaniem.

Wdzięcznie pozdrawiam, cieplutko,

Para:)

Opublikowano

Aniu, tworzysz przecudowną lirykę. Miłość i tęsknota, ból i gorycz, ale pomiędzy wersami unosi sie mgiełka nadziei. Tak pięknie potrafisz pisać o szalonycm uczuciu, którego nie sposób ugasić nawet "tyjącym" czasem. Wzdycham sobie i nie mogę się nadziwić jak to się dzieje, że Twoje wiersze "muskają" mnie osobiście :)))

Cieplutko pozdrawiam -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Im wiek i zmarszczki bardziej ciebie pochłaniają i gdy byłeś bo musiałeś broić na froncie w sytuacji istnienia wielu ważnych decyzji gdy zamieszałeś w niejednej tutejszej relacji urosła ci karma w nie najmniejszą określoność   Karma ta – jeśli w ogóle jest – rzecz jasna wybitnie i właściwie ciebie oddaje opisaniem jest być może zacnym niezacnym podsumowaniem twojego przepływu energii gdzie tyle naplotłeś ta karma – o ile jest – znakomicie cię ujmuje   Tyle tylko, że przecież nie pamiętasz za wiele nie dałeś rady objąć percepcją wszystkich spraw nie słyszałeś nie widziałeś i się nie domyśliłeś wątpiące otoczenie co do wielu bardzo wielu rzeczy nie zdało ci dokładnej relacji z ciebie i z ciebie w sobie   Nawet jeśli mega mnogo po wielokroć wspominasz nawet gdy czas da ci moc chwil na rozmyślania i być może nawet gdy byłeś tutaj mocno uważny i być może przemyślałeś płynące potoki codziennych zamiarów wszystko to zbudowało twoje wyobrażenie własnej karmy   Wcale niełatwo jest się jednak domyślić i objąć pojęciem wiedz i to, że karma faktyczna i karma wyobrażona absolutnie nie muszą być jakkolwiek tożsame byłoby wręcz czymś niepojętym gdyby takowe były siostro i bratku bądźcie spokojni, macie w tym rozdźwięk   Piękna damo jeśli w swe życie mnie kiedyś zaprosisz skorzystam i wejdę w nie z moim rozdźwiękiem karmy oczekuj więc ode mnie nie najmniejszych niespodzianek nie myśl sobie, że przejrzysz w jedną chwilę nasz efekt może się udać tylko dobre lub złe całkiem zamieszanie   Ludzie słowa podobnie jak ludzie czynu i myśli całkiem nierozważnie igrają z pojęciem karmy dziwne im życia i chyba w sumie nie wychodzą podważają ich nawet urosłe własne ziarna i manifesty im lepsi są w skuteczność tym trudniej ich przeto ocenić w świecie jedynie tylko w dziwnych intencjach nieocennym   Jeśli natomiast czegoś co nazywa się karmą nie ma potraktuj ten wiersz jako tylko refleksyjny żart zresztą generalnie w świecie pytań trudno jest o odpowiedzi rozmyślam więc wiem że nie wiem Więc wiem że nie wiesz Świetnie zdaję sobie sprawę że wszyscy nie wiemy.  Ale czy w ogóle chcemy wiedzieć? Ja chyba już nie chcę.    Warszawa – Stegny, 25.11.2025r.   Inspiracja – Poetka Aniat (poezja.org).
    • oboje nasyceni nocną grą witają nas rano jej gesty dotykamy się stopami w  kuchni oddzieleni stołem    rozmawiamy o nowym dniu uśmiechamy się do dzieci jednak myśli nas zdradzają kusząc powtórzeniem nocy
    • @Adler Kruki, czarne i głośne stały się inspiracją.   Pozdrawiam Kruku ;)
    • Na niebie, bez Ciebie, obłoki jak sen, bo wszystko przemija, nawet zryw — serc.   Na niebie, bez Ciebie, toczy się dzień. Morze wiary szumi, sens przebija przez cień.   Na niebie, bez Ciebie,  wiersze - łąki słów, które jak wiatr poniosą, latawiec objęć dwóch.   Na niebie, bez Ciebie,  dozorcą jest czas, który mnie zamiecie, w piach, albo w nas.    
    • @Adler Bardzo przyjemny, spójny wiersz z dobrą intuicją obrazu i nastroju.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...