Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Ładnie.. o tym.. piszesz Anno, ale dla mnie bez pierwszej, za co z góry najmocniej przepraszam... szczególnie obrazowe, druga i trzecia.
Strofka zamykająca już nie jest żebraniem, to "krzyk" i... dla mnie, wielka nadzieja na spełnienie,
mimo wszystko... kolory jesieni pomogą przetrwać trudny czas... :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

I szczęściarzom czasem piaskiem w oczy należy sypnąć.
A nadzieja w tak pięknej formie, mimo że ”się nie spełniło”
„skamle skupionym w trójce walcem” ( trafienie w punkt)
Urzekł mnie ten wiersz mimo, iż moja nadzieja szczęśliwa.
Dziękuję Aniu Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ślicznie a ja dodam:

wrzesień czasami pisze o tym
o owym szepcze coś październik
listopad nie da nam ochoty
za to marzenia grudzień spełni

styczeń jak zwykle ją rozpali
utka w umyśle zamierzenia
i wśród radości zmartwień żali
zbliżamy się do smugi cienia

pozdrawiam Jacek
Opublikowano

Jacku:

w lutym tę smugę rozciągniemy
na lodzie, mrozie, na poduszkach,
marzec zadzwoni przebiśniegiem,
wiosenny kwiecień - w jemiołuszkach.

w maju... już nie wiem - tam nie sięgam,
aż tak daleko nie dobiegnę.
kiedyś się skończy ten telegram,
czerstwym czerwcowym nadfioletem.

Dzięki śliczne - i mamy wiersz!

I żebyś wiedział, że go opublikuję! Zgoda? Szkoda tych naszych "układanek", Jacku.

Opublikowano

Tak to wygląda w całości:

wrzesień czasami pisze o tym
o owym szepcze coś październik
listopad nie da nam ochoty
za to marzenia grudzień spełni

styczeń jak zwykle ją rozpali
utka w umyśle zamierzenia
i wśród radości zmartwień żali
zbliżamy się do smugi cienia

w lutym tę smugę rozciągniemy
na lodzie mrozie na poduszkach
marzec zadzwoni przebiśniegiem
wiosenny kwiecień - w jemiołuszkach

w maju... już nie wiem - tam nie sięgam
aż tak daleko nie dobiegnę
kiedyś się skończy ten telegram
czerstwym czerwcowym nadfioletem


I jak? Podoba Ci się?

Buziaki wdzięczne,

Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz @Jacek_Suchowicz masz rację.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nigdy w to nie wątpiłam :) i do tego dążę, żeby moje wiersze jak najlepiej się czytało. Trzeba się rozwijać i myślę, że sami sobie nawzajem jesteśmy w stanie sobie w tym pomagać. Ja jestem wdzięczna za każdy konstruktywny komentarz, bo każdy w jakimś tam stopniu otwiera mi oczy. Do podejścia Roberta jest mi bardzo blisko, bo Dobrego dnia :)
    • ona przyszła jakby pamiętała to miejsce z innego życia   brzeg podnosił się i opadał jakby oddychał razem z nią morze nie miało wody tylko senną mgłę   on czekał jak czekają ci którzy już raz utracili miłość   nie było imion nie było słów tylko pamięć ciała nie całowali się rytuał nie zna pośpiechu ich oczy nie szukały cudu one nimi były   stali się kochankami spóźnionymi o jedno życie   potem odeszła nie w gniewie nie w żalu jakby ktoś przywołał ją z innego brzegu horyzont wchłonął jej sylwetkę łagodnie jakby czas zrezygnował z istnienia   on został i czekał z nadzieją że kiedyś znów przyjdzie  
    • @Berenika97 dziękuję @[email protected] Nie trzeba podziwiać, ale dziękuję
    • @Robert Witold Gorzkowski @Roma   może zacznę od tego; Każde z Was zapewne czytało Chłopów - Reymonta czy trylogię i jeśli czytaliście uważnie na opisy przyrody stwarzające klimat. Gdyby taki opis wyrwać z tekstu odpowiednio poszatkować powstałby współczesny wiersz wolny. np:  "A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego, że ani im początku, ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!"  - Chłopi a teraz metamorfoza   A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego , że ani im początku ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!   i mamy wony wiersz - dopiszę jeszcze zjawiskowy, cudowny ...   Robercie - odwalasz kawał dobrej roboty przypominając fakty historyczne, do których ja bym nigdy nie dotarł Romo - ubierasz uczucia i emocje w rymy - chwała   Alicja i Naram-sim mają rację: inspirująca treść zamknięta w zasadach poetyckich zarówno wierszy rymowanych jak i wolnych (wiersze wolne też mają swoje zasady - dla mnie najtrudniejsze do przestrzegania) tworzy dobrą poezję. Pozdrawiam
    • @Annna2 piękna modlitwa i wzniosła.  Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...