Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdy gasił świat w języku, przebranego siebie,
Historyk znów odstawiał niebo i kamienie.
Głaz - błękit stał na palcach i wtedy doglądał
Jak w sobie zdaje odczuć rozbieranie cieniem.
To w mózgu się rodziła wydumana księga
Jak perła, co wybrzeże jedynie dosięga
Na niby, gdy rozbitek brzeg trzyma przez wodę -
Płynne ciało, bo woda od środka jest sama.
Na niebie spływa osad - to na trawie rana.
To słońce, nowy człowiek historię przewraca.

Przemywa swoje tkanki historycznym smrodem,
A potem w ciepłe gnicie po cichu powraca.

Tam stały dawniej miasta, gdzie marzy o gwałcie,
Gdzie piękny chłopiec biega i ściga się z piaskiem.
Już wyszedł z instytutu i z żeber na starcie
Z nicością, rozwlókł umysł, by konać ze światłem.

Historyk mierzył kroki i świece wygasłe.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...