Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ciągle zmieniasz barwy
wczoraj jeszcze czerwony
obecnie – jaskrawoniebieski
z zielonym odcieniem

nie nadążam za fantazją
pogubiłam istotę wątków
nie potrafię rozpoznać
realiów w pogłosie

fałszywa nuta drażni tendencją
sekwencji wydartych z kontekstu
głuchota gra w lipne argumenty

z głupotą też można żyć
byleby koryto było pełne
przyziemnych treści
bez godności

trudno pozostać człowiekiem
jednak uszanuję plebiscyt
gdy mnie skreślisz z rejestru
osobiście zatrzasnę jutro

wracaj na własne śmieci
gdzie liczy się tylko mieć
wolę być ze szlochaniem
niż z tobą bez szacunku

zastanów się nim wybierzesz
z kim chcesz budować novum
tymczasem oddaj w depozyt
rezerwowe klucze

resztką cierpliwości poczekam na finał

Opublikowano

fajnie, okrutnie mi się widzi. dużo chyba daje zastosowany zapis - jest jak wypunktowane racje. no i w tytule :kochanie" brzmi zagadkowo :)
pozdrawiam Krysiu.

Opublikowano

... aż mi się skojarzyło z myślą którą niedawno napisałem... sorry, I'm a man, więc forma będzie odwrotna do tej z wiersza...

"… mogła być „boginią jego życia”… wybrała los „igrzyskowego łupu”…
… zapomniała, że nawet najcenniejsze trofeum… to tylko trofeum… "


... pozdrawiam...

:-)

Opublikowano

Krysiu, wiersz aż kapie emocjami, tak przynajmniej odebrałem. Dobre momenty:
"z głupotą też można żyć
byleby koryto było pełne
przyziemnych treści "

i to:

"gdy mnie skreślisz z rejestru
osobiście zatrzasnę jutro"
Co do formy i objętości wiersza, to uważam, że można by go trochę "okroić" i wiem, że potrafisz, ale najpierw emocje muszą przestać grać pierwsze skrzypce. Pozdrawiam.
J.

Opublikowano

cudny , z emocjami, nic bym nie okroiła, gaduła z goryczą, co daje i daje wciąż nowe szanse...
liczę do trzech: raz, dwa, dwa i ćwierć, dwa i pół, dwa i trzy czwarte...resztki cierpliwości zostaną nagrodzone, albo padnie trzy...
piękne jak zwykle warte powrotów czytanie...
pozdrawiam :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


w życiu są takie momenty, kiedy trzeba "wypunktować", o co chodzi - "wóz albo przewóz", ale warto wiele ryzykować dla ratowania jedności.

dziękuję za wierne czytanie i że "okrutnie Ci się widzi" :)

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Lubię czytać Twoje wiersze. Zawsze przemyślane, dopracowane, żadnego chodzenia na żywioł, przemykania po tematach. Warto je czytać, a nawet uczyć się na pamięć (co już kiedyś pisałam). Ja to już za stara, bo i pamięć nie ta i życie nauczyło. Powinnaś była się odnaleźć dla mnie trochę wcześniej! :)))))))))))))))))))))))

A dla siebie tym razem wycinam to:

wolę być ze szlochaniem
niż z tobą bez szacunku

Uściski. Elka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Irracja Rozyca, witaj! cieszę się, że mój wiersz "współgra" z Twoją myślą; forma nie gra roli, można i odwrotnie, wszak problem dotyczy człowieka.

dziękuję za czytanie i komentarz :)

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Januszu, bardzo cenię Twoje sugestie, ale jednak tym razem pozostanę "przy swoim" - emocjonalność wiersza zamierzona, ponieważ jest to akurat ten moment w życiu peelki, kiedy musi zdecydowanie wyłożyć partnerowi "kawę na ławę" i zasygnalizować, że to już "resztka" cierpliwości...ojej, zapędziłam się w wyjaśnienia a nie powinnam :)

dziękuję serdecznie :)

ciepło pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Emm, ogromna radość dla autorki - "weszłaś" w stan ducha peelki tak głęboko, jakbyś nią była...dziękuję :)) nic nie będę okrajała...

serdecznie pozdrawiam :)))
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ela, wzruszasz mnie i zawstydzasz...piszę tak zwyczajnie, to co czuję i o tym, co w życiu najważniejsze a z tą pamięcią nie przesadzajmy, nie jest aż tak źle...jeszcze pamiętamy to i owo :)))))). cieszę się, że znalazłaś coś dla siebie...

dziękuję serdecznie :)

cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

bardzo refleksyjny wiersz / chyba najbardziej we mnie trafił i jeden z najbardziej emocjonalnych Twoich i dziś tutaj / chyba taki dla mnie najbardziej na teraz/

drugą strofę zapamiętam sobie dłużej / jest esencją wiersza i jednocześnie wchodzi jak nóż w plecy parzy jak węgiel w dłoni / proste jak drut słowa ale jakie wymowne / i o to chodzi

katastroficznie refleksyjny sugestywny jednocześnie i bez owijania w sztuczność /

zabieram do ulubionych /


t

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tomku, nie wiem, co odpowiedzieć...jestem szczęśliwa, że znalazłeś sekwencje, które przemówiły osobiście do tego stopnia, iż "zabierasz wiersz do ulubionych" - to ogromna radość dla autora :)
nie ukrywam, że Twoje opinie wiele dla mnie znaczą, bo są szczere, więc tym bardziej dziękuję.

z całego serca pozdrawiam - Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dzień długi, kolejny. Bez tytułu, smaku, treści. Smutny, ciasny, tłoczny  ode mnie samej. Wisi jak mgła między ścianami.  Leżę. Siedzę. Nie ruszam w dal. Czas przemyka bokiem,  nie pytając, czy go potrzebuję. Wczoraj? Jakby było tym samym, co dziś i jutro. Bez znaczenia czasu, godziny, pory. Ciężar ciała?  Bardziej myśli. - Zamykam oczy, w głowie tysiące miejsc, zdarzeń, twarzy. Jestem wszędzie jednocześnie,  lecz niespójnie, chaotycznie, bez porządku zdarzeń, lat i ludzi. Bywam w miejscach,  gdzie działy się początki przygód, gdzie coś się zaczynało lub kończyło. Przemyślam, rozmyślam, wymyślam wersje, które mogłyby się zdarzyć. Jeszcze bardziej  budując korek w głowie. - Znam wielu ludzi. A może ich nie znam? Twarze obce, choć znajome. Bliskie, lecz z innych światów. Nie do mnie, albo ja do nich. Nie pasuję. Lub nie chcę pasować?  Chcę nowych słów. Spojrzeń. Dotyku. Braku lęku. Ciszy bez chaosu. Lecz jestem sama, ze świadomością, że nawet wśród ludzi czuję się inna, obca. - A ja? Szukam. Lecz nie wiem czego. Może siebie? Czasem... Czasem czuję delikatną woń w mgle szarej, przebłysk różu w płomieniach ognia, na głębokim morzu. Śmiech. Taniec. Muzykę. Smak ciepła -  ciepła bliskich. Jeszcze chwilę tu pobędę. Daj mi chwilę. Poszukam. Pomyślę.
    • @Jacek_Suchowicz... wywala mnie z mojego okienka.. nic nie rozumiem. a kleiłam wersy...         chłop w podwórzu - kulturysta ? - w klatce kury gania       to dlatego ciągle brudna no i fetor.... "leci"... ;)       w wyobraźni przędzie nici - by tak przepiórzyca jakaś       ale całkiem na poważnie - woli kury macać   czas ucieka, ale idźmy z nim.. w parze... :) pisząc np. riposty na nasze wierszyki... mnie nie zawsze myśli po torze rymów idą. Jacek, dzięki.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... i mnie się taki podoba.
    • Dołączam do pochwał.
    • @Migrena dodam jeszcze- czy mogę. Często ludzie muszą wybierać np. ludzie starsi- kupię leki, albo zapłacę rachunki, a gdzie jedzenie? Albo ktoś leżał w szpitalu i wypiszą bo podleczą- a każą dobrze się odżywiać. Jedzenie to też forma terapii- a za co? A to nie tylko dotyczy starszych ludzi- a jak ktoś ktoś nie może pracować bo zachoruje?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...