xxx (biały żart :D )

[Anna Janik]

zdelokalizowana wzrokiem
błądzę bez pośpiechu
wypisanych piór

za chwilę
wdech i wydech

przywracam ostatnim
sekundom
zdolność złapania
przestraszonych alkilów;
uwiążę je na łańcuchu
w pozycji jeden,cztery

już odfrunęły
za ręką

[Anna Janik]

nie traktujcie go na serio...wiem że słaby :))...ale mi się potwornie nudziło....na chemii:D
Tak sobie pisałam....:).Mam nadzieję, że wiecie co to alkile,zdelokalizowane elektrony,itd. :> :P
Pozdrawiam serdecznie,

AnJa

[Agnes]

nie specjalnie uważałam na chemii, naszczeście w tym roku już w ogólne nie mam tego cudownego przemiotu, ale coś o tych alkilach (pewnie pochodne czegoś tam - nie chce strzelić gafy) jednak wiem:)))

jedyne co mi się nie podoba to ta sofa i lodówka...i profesor na końcu a ogólnie to traktuję ten wiersz bardziej jako ciekawostkę.
I wcale nie uważam żeby był słaby:P

pozdrawiam

Agnes

[Anna Janik]

wyrzuciałam te "zgrzyty"...mi też nie pasowały :)
Pozdrawiam,

AnJa