Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zauroczone kłosy


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

równiny zbóż falujących słońcem
przemierzał motyl tęczowy
złotokłosa pszenica tańczyła otulona wiatrem
dumne źdźbła żyta unosiły głowy
jak okiem sięgnąć, po horyzont
kąpał się motyl w sielskim krajobrazie
zauroczony tej idylli pięknem
zakochany po uszy w eklogi obrazie
czuł zapach życia świeżego porankiem
radosny oddychał rześkim powietrzem
słyszał odgłosy falujących łanów
grających symfonię na wietrze
w uniesieniu leciał barwiąc sobą błękit
frunął rozmarzony, otoczeniem tkliwy
pokonywał połacie dotykane słońcem
i był po prostu szczęśliwy
...

dla równin kłosów kolorowy motyl
był tęczą na niebie, choć mały
wszelkie źdźbła w rozkołysie pragnień
z podziwem do niego wzdychały
nie wiedział motyl, że złote zboża
w słoneczny surdut odziane
zapatrzone w niego oddają mu serce
że są w nim zakochane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...