Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

PIOSENKA DLA CHŁOPCÓW OD BREUGLE'A

muzyka: Jan Wołek
wykonawca: Jan Wołek

Dokąd jedziecie, chłopcy od Breugle'a
Gdy nawet piekarz śpi i chłód zamieszkał w piecach
Na progu zimy zmarznięte macie dłonie
Waciaki na grzbietach
I w wąsy siwy wplótł się szron
Ogarek zetlał w ustach
I kocie łby odlicza koń
Ulice jeszcze puste

Smutny perszeron zwiesił łeb
A nogi pod nim ciężkie jak przed katem
Jak na Golgotę ciągnie los
Na zadzie stacje wypisane batem
Ciężkie chomąto gniecie kark
I płaczą oczy szklane
I drepce zmordowany jak pan młody gdzieś nad ranem

Weźcie mnie z sobą, chłopcy od Breugle'a
Choć parę nóg mam tylko i dwie ręce
Weźcie mnie z sobą, chłopcy od Breugle'a
O jedno proszę, mnie nie trzeba nic więcej
Nim ciszę ranka zdepcze tłum
Gdy wezmą się pod boki
Zatańczy barwnych kiecek szum, handlarze, linoskoki
Za piątkę parias kupi los, a cygan sprzeda w kartach
Że koryfeusz, syn nie pies, czy świnia gówno warta

Zanim się w mroku zatrze wróg
Ostatnich gości wyplują szynki
Posłuchaj jak się kopyt stuk
Układa w śpiewkę starej katarynki

Ty jednak z dumą prężysz pierś
Bo ktoś widział w kartach
Żeś koryfeusz jest, nie pies czy świnia

(www.janwolek.com/piosenka_dla_chlopcow.html)

MP3 - tylko fragment - (merlin.pl/Trzeciorzed_Jan-Wolek/browse/product/4,381154.html#utwory)

------------------------------
Bardzo lubię tą piosenkę, jak zresztą i całą płytę "Trzeciorzęd" Jana Wołka, ale moje pytanie dotyczy tego utworu.

Wie ktoś może, czy ta piosenka powstała na podstawie jakiegoś obrazu? Może jakiś obraz się komuś kojarzy z sytuacją liryczną przedstawioną w piosence?

Przejrzałem w necie obrazy Breugle'a i nie znalazłem nic adekwatnego. Kojarzy mi się "Wymarsz strzelców", ale to jest Rembrandta, a nie Breugle'a, a poza tym nie ma na obrazie żadnego perszerona.

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

sądzę, że motywy są wzięte z różnych obrazów, ale zdaje się, nie rzecz w tym, żeby to był obraz obrazu, raczej dotyka specyfiki 'ludyckiej', pewnego nawiązania do tematyki brojgla jako całości, nie konkretnych scen, bliżej socjologii i psychologii, niż' krajobrazów'
pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pana Kasia, buraki babki, rabusia kanapa
    • Ma kłaki z dzika? łkam   Ma. Łkam
    • @KOBIETA a przegląd jest i ubezpieczenie ;)?
    • @hollow man Jest nastrojowo:)
    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...