Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co ruch w błękitnych uzdach dzień siedzi na wzgórzach,
Do Maurów saharyjskich na piaskach - podobny.
Maur dławi garb wielbłądzi w promieniach dostojny,
A jeździec - białe słońce okiełzna sen w ludziach.

Wynurzę się z ławicy wieczornych rozmyślań.
Dźwięk, wątły obraz, chwila wydaje się rybą
Ciskaną do języka przez chciwość parszywą,
Jakby przez nią jedyny nurt płynął i błyskał.

Gdy w sercach kolumnadą schną jakieś koryta,
A drogi nieznajomych są nam starorzeczem
Miniętym, setki nurtów zgon w mojej krwi chwyta.

Przez cały splendor świata przepływasz swym nurtem.
Duch płynie przez tysiące wyschniętych. W opiekę
Przyjmujesz śmierć do ramion, w swym sercu i buncie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...